Za ołtarzem ks. Florian Skubiszak.
Nie pamiętam, jak nazywał się ówczesny wikariusz.
Na zdjęciu możemy zobaczyć dawną posadzkę (kto wie, czy nie oryginalna, z okresu budowy kościoła, ale to tylko moje luźne dywagacje), jak też nieistniejące obecnie malowidła ścienne...
Trochę później (rok, może dwa) miał miejsce generalny remont kościoła.