Zobacz zdjęcie
Galerie -> RÓŻNE -> Ludzie na starej fotografii -> Ludzie na starej fotografii - pozostałe Poprzednie Następne
Franciszek Kawula ze Słupi (1888-1945)
Kepno-socjum
Zdjęcie wykonane w 1918 r. w okresie początków działalności w Polskiej Organizacji Wojskowej. Fotograf Andreas Nissen w Kreuzburg O. S. (Ober Schlesien) - Kluczbork.
(fot. ze zbiorów Pana Henryka Kawuli z Wodzicznej)



Dodane przez: capitaneus1
  Ocena: Brak
Data: 12/01/2014 20:27   Komentarzy: 2
Wymiary: 654 x 1024 pikseli   Liczba wyświetleń: 1998
Rozmiar pliku: 76.66kB     
      
   
Komentarze
91 #2 capitaneus1 12/01/2014 21:41   
Biogram:
KAWULA FRANCISZEK urodzony 6 października 1888 r. w Słupi pod Kępnem, z zawodu urzędnik kolejowy. Rodzicami Franciszka byli Antoni Kawula (ur. 1861 r. w Opatowcu), z zawodu rolnik i Zofia Kawula z domu Nawrot (ur. 6 maja 1865 r. w Siemianicach), którzy zawarli związek małżeński w 1887 r. w kościele w Siemianicach. Małżeństwo to miało osiem dzieci: Franciszka urodzonego jak wyżej wspomniano w 1888 r. w Słupi; Józefa urodzonego 18 marca 1890 r. w Słupi, żonatego z Marianną z domu Musiała; Pelagię urodzoną w Słupi, zamężną z Antonim Sobczykiem, zmarłą w Kępnie; Marię zamężną z Maciejem Skąpskim, zmarłą w Mroczeniu; Stefana, z zawodu tokarza, żonatego z Cecylią z domu Prętko, zmarłego w Joance; Stanisławę urodzoną w 1901 r. w Przesiece Niemieckiej powiat Śmigiel, zamężną z Bolesławem Peikertem - strażnikiem granicznym w Darnowcu http://www.kepnosocjum.pl/photogallery.php?photo_id=32733 ; Piotra urodzonego 21 stycznia 1900 r. w Przysiece Niemieckiej powiat Śmigiel, z zawodu nauczyciela, żonatego z Władysławą Jasińską, i Jana urodzonego 16 maja 1904 r. w Hoppecke w Niemczech.
Małżonkowie Antoni i Zofia Kawulowie zamieszkali w Słupi, gdzie posiadali murowany dom i 2 hektary ziemi. Z niewiadomych dziś przyczyn w 1899 r. zostali przesiedleni do Niemieckiej Przysieki w powiecie Śmigiel. Mieszkali tam do 1903 r., kiedy ponownie zostali przesiedleni, tym razem do wioski Hoppecke w pobliżu miasta Brilon w Nadrenii Północnej Westfalii. W 1912 r. rodzina Kawulów powróciła do Słupi.
Franciszek Kawula po ukończeniu szkoły zatrudnił się na kolei. Wkrótce wybuchła I wojna światowa, wobec czego został powołany do armii Cesarstwa Niemieckiego. Początkowo służył w garnizonie w Mainz (Moguncji) nad środkowym Renem, w 87. Pułku Piechoty (1. Nassaudzkim) należącym do XVIII Korpusu Armii. Z zachowanego zdjęcia w archiwum rodzinnym wynika, że służył następnie w Klagenfurcie w Austrii w oddziale niemieckiej żandarmerii na froncie włoskim. Kolejne zdjęcie dokumentuje służbę Franciszka Kawuli w 62. Pułku Piechoty (3. Górnośląskim) w Neustadt Ober Schlesien (Prudnik w województwie opolskim). W czasie walk frontowych Franciszek Kawula był ranny, co poświadcza zdjęcie z pobytu w lazarecie w Zabern (Saverne).
Po zakończeniu wojny powrócił do pracy na kolei i zamieszkał w Kluczborku. Doświadczony żołnierz frontowy rozpoczął tutaj działalność dla odradzającej się z niewoli Polski. Na Śląsku, podobnie jak w Wielkopolsce i na Pomorzu działała POW - Polska Organizacja Wojskowa, do której wstąpił również Franciszek Kawula. O przynależności Śląska do Niemiec lub odrodzonej Polski miał zadecydować plebiscyt. Na Górny Śląsk wysyłani byli polscy agenci, wywiadowcy i agitatorzy, którzy w różnych formach mieli działać dla dobra sprawy przyłączenia obszaru plebiscytowego do Polski. Takim agentem i agitatorem został Franciszek Kawula, o czym wspomina prof. E. Długajczyk w książce "Wywiad polski na Górnym Śląsku 1919-1922". Potwierdza to również w swoim pamiętniku Stanisława Paikert z domu Kawula, siostra Franciszka, pisząc, że jej brat "szpiegował na rzecz Polski". W Praszce funkcjonował specjalny Posterunek Wywiadowczy skierowany do działań w powiecie oleskim. Górny Śląsk podzielono na okręgi wywiadowcze, wśród których numerem II oznaczono rejon Kluczbork - Olesno. Wywiadowcą okręgu II był Franciszek Kawula noszący pseudonim operacyjny "Józef Debel". Zakładał on w powiecie oleskim sieć działaczy POW. W kilku miejscowościach zawiązały się silne grupy powstańcze. Zanim na Górnym Śląsku doszło do plebiscytu, wybuchło tzw. powstanie oleskie. Działacze Oleskiej POW z komendantem Janem Przybyłkiem i Franciszkiem Kawulą na czele dążąc do włączenia ziemi oleskiej do państwa polskiego, zdecydowali się na zbrojne wystąpienie przeciwko siłom niemieckim. Opracowano samodzielny plan opanowania powiatu oleskiego przy pomocy sił własnych a także wojsk polskich, stacjonujących kilka kilometrów na wschód, za Prosną i Liswartą. Ważnym elementem zbrojnego zrywu miało być zerwanie łączności telefonicznej i kolejowej pomiędzy Olesnem i sąsiednimi powiatami. Dwie grupy robotników kolejowych miały wysadzić most pod Sowczycami i Kluczborkiem, co spowodowałoby odcięcie Olesna od Opola, Lublińca i Kluczborka. Trzecia grupa spiskowców miała uderzyć na baterię niemieckiej artylerii, stacjonującą w Wojciechowie (przy drodze Kluczbork - Olesno, 1,5 km od Olesna).
Lokalne powstanie upadło z braku uzbrojenia i zdrady. Działania rozpoczęto w nocy z soboty na niedzielę Zielonych Świąt 7/8 czerwca 1919 r. Udało się przerwać łączność telefoniczną, jednak w leśniczówce w Łowoszowie, gdzie znajdował się pokaźny niemiecki arsenał, nie znaleziono żadnej broni, którą Niemcy w porę wywieźli. Powstańczy wywiad zawiódł lub ktoś zdradził plany spiskowców. Przeciwnik w porę ewakuował łowoszowski arsenał. Wobec braku uzbrojenia atak na niemiecką baterię artylerii w Wojciechowie nie odbył się a zebrany między Wachowem a Łowoszowem oddział 300 chętnych do walki ludzi rozszedł się domów. Niemcy zaalarmowani powstańczym epizodem natychmiast wezwali posiłki wojskowe na teren powiatu oleskiego, rozpoczęli też liczne aresztowania, rewizje i represje. Kilku powstańców zostało zamordowanych, innych osadzono w więzieniach.
Po upadku powstania oleskiego Franciszek Kawula został aresztowany i osadzony w obozie Gotschalkowitz (Goczałkowice ?). Gdy zakończył się plebiscyt i podzielono Górny Śląsk pomiędzy Polskę i Niemcy, Franciszek Kawula odzyskał wolność, objął stanowisko asesora w Dyrekcji PKP w Katowicach. Odznaczony został również Złotym Krzyżem Zasługi. Zasiadał w zarządach kluczowych przedwojennych stowarzyszeń, m. in. w zarządzie Związku Powstańców Śląskich i byłych żołnierzy w Katowicach. Był wiceprezesem Związku Urzędników Kolejowych koło w Katowicach. W latach 30. przeniósł się do Ostrowa Wielkopolskiego, gdzie kontynuował aktywną działalność społeczną, m. in. prezesował ostrowskiemu kołu Polskiej Organizacji Wojskowej, działał również w Kolejowym Przysposobieniu Wojskowym.
Po klęsce Kampanii Wrześniowej wielu działaczy POW i działaczy kolejarskich zrzeszyło się w Tajnej Organizacji Wojskowej, którą powołano w Ostrowie krótko po zakończeniu ostatnich walk Wojny Obronnej. Publikacja "130 lat kolei w Ostrowie" potwierdza obecność Franciszka Kawuli w TOW. W dniu 28 marca 1940 r. ostrowscy konspiratorzy wykoleili pociąg towarowy na linii Ostrów - Kępno w odległości 2 km od Ostrowa. Rozwścieczeni Niemcy w ramach odwetu za tę akcję w nocy z 28 na 29 marca aresztowali 300 Polaków. Gestapo zintensyfikowało śledztwo. Krótko potem, 2 kwietnia w Poznaniu aresztowano kilku członków TOW i rozbito ich siedzibę. Również w Ostrowie nastąpiły wsypy i aresztowania działaczy TOW. Większość z uwięzionych po krótkim procesie została osadzona w obozach koncentracyjnych. Mimo dotkliwych strat TOW działała dalej, z czasem została przyłączona do Związku Walki Zbrojnej (ZWZ), przemianowanej następnie w Armię Krajową.
Franciszek Kawula został aresztowany przez Niemców w Ostrowie na ulicy Dolnej 6. Po krótkim i brutalnym śledztwie w dniu 6 maja 1940 r. trafił do obozu koncentracyjnego w Dachau, gdzie otrzymał numer więźnia 8638. Mimo nieludzkich warunków, skrajnego niedożywienia i przymusowej ciężkiej pracy Franciszek Kawula przeżył w obozie koncentracyjnym blisko 5 lat, co pozwala sądzić że musiał być człowiekiem wielkiej siły i odporności. Zmarł w Dachau dnia 4 lutego 1945 r. Wyzwolenie obozu nastąpiło 29 kwietnia 1945 r., zabrakło kilku tygodni…
91 #1 capitaneus1 12/01/2014 20:32   
Stanisława - siostra Franciszka Kawuli, wyszła za Bolesława Paikerta, późniejszego strażnika granicznego na posterunku w Darnowcu http://www.kepnosocjum.pl/photogallery.php?photo_id=32733
Dodaj komentarz
Zaloguj się, aby móc dodać komentarz.
Oceny
Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą oceniać zawartość strony
Zaloguj się lub zarejestruj, żeby móc zagłosować.

Brak ocen. Może czas dodać swoją?
Logowanie
Nazwa użytkownika

Hasło



Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się

Nie możesz się zalogować?
Poproś o nowe hasło
Monografia Kępna z 1815

Czytaj publikację


bądź pobierz książkę
(ok. 35MB)
Do zobaczenia Efka![0]
Kalendarz

Brak wydarzeń.

Złap nas w sieci NK  FB  BL  TVN24
Ostatnio na forum
Najnowsze tematy
· Leczenie AMD
· Magnesy stolarskie?
· Części samochodowe?
· prezent dla mamy
· Czy miał ktoś proble...
· Prezent dla taty
· Kępno.Węzeł kolejowy.
· Friederike Kempner -...

Losowe tematy
· Polski lud ewangeli...
· Rodzina Olszówki
· Janina Frykowska
· Wola porozumienia
· Zapytanie
Najwyżej oceniane zdjęcie
Brak głosów w tym miesiącu
44,359,287 unikalne wizyty