Viggen - tak to jakoś szło - pamiętam jak ten dowcip opowiadał Wojciech Reszczyński w Telexpressie. Pomyśleć, że Telexpress jest trzy lata starszy od naszej demokracji a sam Reszczyński pisze dzisiaj dla Naszego Dziennika...
Jak to szedł ten żart? "Jedzie pociąg z Namysłowa do Kępna - wzdłuż torów idzie babcia. Wychyla się maszynista i mówi - Babciu, podwieziemy - a babcia na to - nie, dziękuję na targ, się spieszę." (albo jakoś tak)
Myślę,że mało kto z obecnych tu uczestników podróżował koleją Kępno- Namysłów. Szkoda ,że nie mogłem uczestniczyć w tej wyprawie.Dużo wspomnień i wrażeń pozostało. Pozdrawiam.