Moja wizja, przyszlej, swiatowej mapy jezykow, to: obie Ameryki (od Alaski do Ziemi Ognistej)- spanglish, reszta swiata - angielski, chiński, rosyjski (w takiej kolejnosci) z malymi oazami francuskiego w Afryce.
Kempen, za kilkadziesiąt lat to my będziemy chodzić z (niewidocznymi i zintegrowanymi z mózgiem?) translatorami, które automatycznie będą tłumaczyć naszą mowę na język rozmówcy
Teraz może wydawać się to wizją z kosmosu, ale to nasza przyszłość.
Zresztą popatrz na ten film:
http://www.youtube.com/watch?v=6Cf7IL_eZ38
Potem jeszcze zobacz sobie na to:
https://www.youtube.com/watch?v=ogBX18maUiM
http://www.youtube.com/watch?v=AB5vYz1-T_Y
Jeszcze niedawno w sferze fantazji. A teraz rzeczywistość.