Wczoraj (3 IV 2011) spotkałem na cmentarzu p. Konrada Kuropkę, wujka naszego Bralina, bardzo ciekawa postać, a przede wszystkim skarbnica wiedzy o osobach pochowanych na cmentarzu. Np. jego nauczycielem był Otto Drewitz, który zabił się na motorze wracając z Kozy Wielkiej.
Daję głowę, że wujek (ur. 1929!) niejednego socjuma wyścignąłby swoim rowerem. A Otto Drewitz to akurat postać kontrowersyjna. Z tego, co wiem, zginął, wracając z dworca kolejowego, z którego odjeżdżała jego żona z córkami.