dla mnie osobiście było najważniejsze w tym rajdzie to - że odkryłem piękno miejsc, które są blisko a które nie są dostępne dla każdego przechodnia - tak jak np Bralin. Nie zwiedzałem nigdy cmentarza w Podzamczu i kryje się tam wiele pięknych nagrobków, które tylko czekają na to aby je odrestaurować.
Największe wrażenie zrobiła jednak na mnie wizja odrestaurowanego cmentarza w Trzcinicy, którą w marzeniach przed sobą roztoczyliśmy - w niektórych miejscach jest tam bardzo duże zagęszczenie pięknych nagrobków, które po powtórnym ich postawieniu, po ich renowacji mogłyby cieszyć oko przyszłych pokoleń.