Kiedyś się właśnie zastanawiałem, co to konstrukcje. Podejrzewałem, że chodzi tu o rowery. Sam nie spróbowałem. Piotrek, dzięki za potwierdzenie mych domysłów. A swoją drogą, ciekawe, ile nóg, rąk, żeber i innych fragmentów kośćca nie wytrzymało próby na tym torze?