A wracając do zamierzchłej historii, nas w tych okolicach kilka razy legitymował tajniak policyjny, który twierdził, że zamiast chlać piwsko, powinniśmy być w szkole. Niejaki Orza rzucał "dopijemy i idziemy".
w tym miejscu często zjeżdżania z "dzieckami" na sankach, myślę, że gdyby w tym miejscu podwyższyć górkę o jakiś metr, dwa metry ziemią, która znajduje się na ternie KOSIRU to park podczas śnieżnej zimy byłby pełen amatorów zimowych szaleństw.