Czy jesteśmy zobowiązani do finansowania Świątyni Opatrzności Bożej?
|
slawomir wieczorek |
Dodany dnia 08-02-2014 20:02
|
Postów: 166
Data rejestracji: 29.06.11
|
|
|
|
|
Seba |
Dodany dnia 08-02-2014 21:15
|
Postów: 530
Data rejestracji: 06.09.10
|
Edytowane przez Seba dnia 08-02-2014 21:36 |
|
|
|
melon92 |
Dodany dnia 08-02-2014 23:31
|
Postów: 335
Data rejestracji: 10.08.10
|
Edytowane przez melon92 dnia 08-02-2014 23:34
Nikt nie wyjdzie stąd żywy
No IQ. |
|
|
|
panrysio |
Dodany dnia 09-02-2014 02:46
|
Postów: 64
Data rejestracji: 08.09.10
|
|
|
|
|
bonobo |
Dodany dnia 09-02-2014 08:40
|
Postów: 83
Data rejestracji: 09.09.10
|
Edytowane przez bonobo dnia 09-02-2014 10:10 |
|
|
|
melon92 |
Dodany dnia 09-02-2014 21:22
|
Postów: 335
Data rejestracji: 10.08.10
|
Nikt nie wyjdzie stąd żywy
No IQ. |
|
|
|
panrysio |
Dodany dnia 10-02-2014 02:20
|
Postów: 64
Data rejestracji: 08.09.10
|
|
|
|
|
Leon |
Dodany dnia 10-02-2014 10:35
|
Postów: 48
Data rejestracji: 31.10.10
|
|
|
|
|
bonobo |
Dodany dnia 10-02-2014 11:26
|
Postów: 83
Data rejestracji: 09.09.10
|
|
|
|
|
melon92 |
Dodany dnia 10-02-2014 12:48
|
Postów: 335
Data rejestracji: 10.08.10
|
Edytowane przez melon92 dnia 10-02-2014 12:53
Nikt nie wyjdzie stąd żywy
No IQ. |
|
|
|
panrysio |
Dodany dnia 11-02-2014 01:46
|
Postów: 64
Data rejestracji: 08.09.10
|
Edytowane przez panrysio dnia 11-02-2014 01:49 |
|
|
|
melon92 |
Dodany dnia 11-02-2014 09:10
|
Postów: 335
Data rejestracji: 10.08.10
|
Nikt nie wyjdzie stąd żywy
No IQ. |
|
|
|
slawomir wieczorek |
Dodany dnia 11-02-2014 23:31
|
Postów: 166
Data rejestracji: 29.06.11
|
|
|
|
|
panrysio |
Dodany dnia 12-02-2014 01:58
|
Postów: 64
Data rejestracji: 08.09.10
|
|
|
|
|
melon92 |
Dodany dnia 12-02-2014 07:59
|
Postów: 335
Data rejestracji: 10.08.10
|
Edytowane przez melon92 dnia 12-02-2014 17:30
Nikt nie wyjdzie stąd żywy
No IQ. |
|
|
|
bonobo |
Dodany dnia 12-02-2014 10:48
|
Postów: 83
Data rejestracji: 09.09.10
|
Edytowane przez bonobo dnia 12-02-2014 19:26 |
|
|
|
panrysio |
Dodany dnia 13-02-2014 02:40
|
Postów: 64
Data rejestracji: 08.09.10
|
|
|
|
|
slawomir wieczorek |
Dodany dnia 13-02-2014 16:15
|
Postów: 166
Data rejestracji: 29.06.11
|
|
|
|
|
melon92 |
Dodany dnia 14-02-2014 08:30
|
Postów: 335
Data rejestracji: 10.08.10
|
Edytowane przez melon92 dnia 14-02-2014 08:32
Nikt nie wyjdzie stąd żywy
No IQ. |
|
|
|
bonobo |
Dodany dnia 14-02-2014 14:56
|
Postów: 83
Data rejestracji: 09.09.10
|
|
|
|
Wzburzenie i niesmak (również na naszym Forum) wywołało przyznanie dotacji w wysokości 6 mln zł. na budowę Muzeum Jana Pawła II w ramach wznoszonej Świątyni Opatrzności Bożej w Warszawie. Krytyka mediów wpisuje się w narrację, którą można krótko scharakteryzować: ,,pazerność polskiego kościoła'' . Czy słusznie?
RYS HISTORYCZNY
Komentując decyzję o przyznaniu dotacji należałoby odpowiedzieć sobie na następujące pytanie:
Czy poczuwamy się w historycznej perspektywie do spuścizny naszych przodków? Czy mamy szacunek dla testamentu pozostawionego przez naszych prapradziadów z roku 1791?
Najważniejsze pytanie: Których prapradziadów uważamy za swoich antenatów? Tych, którzy uchwalali Konstytucję czy tych, którzy jej się sprzeciwili przystępując do Targowicy?
Kiedy 3 Maja 1791 uchwalono nowoczesną jak na ówczesne czasy Konstytucję, patriotycznie nastawiona część społeczeństwa była przekonana że w narodzie nastapił przełom, że uda się pokonać zniewolenie w które Rzeczpospolita stopniowo popadała w poprzednich kilkadziesięciu latach. Nie była to jednak postawa powszechna. Było wielu, którzy postrzegali Rosję jako gwarantkę swojej pozycji i przywilejów. Bez jej pomocy nie byli jednak w stanie przeforsować swojego stanowiska.
Radość z uchwalenia Konstytucji była jednak powszechna. Znalazła ona poparcie wśród szlachty mieszczan i chłopów. Wyrazem tego poparcia była Deklaracja Stanów Zgromadzonych.
USTAWA RZĄDOWA
W imię Boga w Trójcy Świętej Jedynego.
Stanisław August z Bożej łaski i woli narodu król polski, wielki książę litewski, ruski, pruski, mazowiecki, żmudzki, kijowski, wołyński, podolski, podlaski, inflancki, smoleński, siewierski, i czernichowski wraz ze stanami skonfederowanymi w liczbie podwójnej naród polski reprezentującymi. Uznając, iż los nas wszystkich od ugruntowania i wydoskonalenia konstytucyi narodowej jedynie zawisł, długim doświadczeniem poznawszy zadawnione rządu naszego wady, a chcąc korzystać z pory, w jakiej się Europa znajduje, i z tej dogorywającej chwili, która nas samym sobie wróciła, wolni od hańbiących obcej przemocy nakazów, ceniąc drożej nad życie, nad szczęśliwość osobistą egzystencyją polityczną, niepodległość zewnętrzną i wolność wewnętrzną narodu, którego los w ręce nasze jest powierzony, chcąc oraz na błogosławieństwo, na wdzięczność współczesnych i przyszłych pokoleń zasłużyć, mimo przeszkód, które w nas namiętności sprawować mogą, dla dobra ocalenia ojczyzny naszej i jej granic, z największą stałością ducha niniejszą Konstytucyję uchwalamy i tę całkowicie za świętą za niewzruszoną deklarujemy, dopóki by naród w czasie prawem przepisanym wyraźną wolą swoją nie uznał potrzeby odmienienia w niej jakiego artykułu …
DEKLARACJA STANÓW ZGROMADZONYCH [5 maja 1791]
[…] Władzy wykonawczej zalecamy, […] Wyznaczenie nabożeństwa w jednym dniu po wszystkich w całym kraju kościołach, to jest dnia ósmego miesiąca maja roku bieżącego, na podziękowanie Bogu za zdarzoną chwilę pomyślną wydobycia Polski spod przemocy obcej i nieładu domowego, za przywrócenie rządu, który najskuteczniej wolność naszą prawdziwą i całość Polski zabezpieczyć może, za postawienie tym sposobem ojczyzny naszej na stopniu mogącym prawdziwą w oczach Europy zyskać jej konsyderacyją, przewielebnym biskupom zalecamy, naznaczając dzień świętego Stanisława biskupa męczennika, patrona Korony Polskiej, za uroczysty w roku, który my i potomkowie nasi obchodzić będziemy za dzień poświęcony najwyższej opatrzności, po którym ojczyzna śmiało i bezpiecznie po tylu nieszczęściach odetchnąć może. Chcemy oraz, aby duchowieństwo tak świeckie jako i zakonne w naukach chrześcijańskich, które prawowiernemu winno ludowi, nie przestało zachęcać wszystkich do podobnych Bogu dziękczynień. Aby zaś potomne wieki tym silniej czuć mogły, iż dzieło tak pożądane, powinno największe trudności i przeszkody, za pomocą najwyższego losami narodów rządcy do skutku przywodząc, nie utraciliśmy tej szczęśliwej dla ocalenia narodu pory, uchwalamy, aby na tę pamiątkę kościół ex voto wszystkich stanów był wystawiony i najwyższej Opatrzności poświęcony.
Wyrazem wdzięczności za ocalenie Ojczyzny miało być zatem wzniesienie Świątyni pod wezwaniem Opatrzności Bożej.
Mieszkańcy Ziemi Wieluńskiej do którego należało Kępno nie pozostali głusi na to wezwanie. Przeciwników Konstytucji powszechnie uznawano za wrogów Ojczyzny.
27 czerwca 1791r. szlachta przybyła na wieluński ratusz na sesję Komisji Cywilno-Wojskowej oświadczyła gotowość do zaprzysiężenia Konstytucji oraz uzgodniła składkę na budowę kościoła ,,Opatrzności Bożej''. Rotę przysięgi miał zaszczyt odczytać pochodzący z Wieruszowa ksiądz Daniel Walewski, kanonik gnieźnieński, który ,,zasłużył sobie na to obywatelskim sposobem myślenia i chwalebnie odbytą'' funkcją prezydencji w Trybunale''.
Z ratusza wszyscy udali się do kolegiaty, gdzie w obecności mieszczan, magistratu, młodzieży szkolnej oraz duchowieństwa po odprawionej mszy ks. Daniel Walewski wygłosił piękną mowę podkreślając korzyści płynące z nowej Konstytucji oraz podziękował ludności, że nie poprzestała na ,,powierzchownym poszanowaniu'' Konstytucji, ale ,,najcelniejszym religii aktem trwałości jej bronić zaręczają''. Po wystąpieniu nastąpiła przysięga, którą złożyli wszyscy zebrani przez podniesienie ręki oraz powtarzając słowa roty ,,wyrażonej Konstytucyi szczerze bronić i za nią do wylania krwi zastawiać poprzysięgli''.
Uroczystości kościelne zakończyły się odspiewaniem ,,Te Deum laudamus''. Następnie wybrana delegacja udała się do króla poinformować go o podjętych decyzjach oraz o udzielonym poparciu.
Stanisław August Poniatowski wskazał lokalizację Świątyni na terenie obecnego Ogrodu Botanicznego w Warszawie. Projekt Świątyni miał być realizowany według koncepcji Jakuba Kubickiego. Do dziś zachowały się resztki fundamentów i kielnia, którą sam król Poniatowski rozpoczął budowę.
Niestety nie było nam długo cieszyć się z podjętych zobowiązań. W Rzeczpospolitej przewagę zdobyli jurgieltnicy opłacani przez władców Rosji. To oni doprowadzili do załamania wprowadzanych reform oraz ,,zaprosili'' do Polski Rosjan, celem zaprowadzenia porządku.
Myśl o budowie Kościoła pw. Opatrzności Bożej musiała zostać odłożona w czasach rozbiorów.
Dopiero po odzyskaniu niepodległości, w Polsce Odrodzonej, Sejm Ustawodawczy odnowił ten ślub ustawą z dnia 17 marca 1921r. Ogłoszono publiczny konkurs na projekt Świątyni. Jury rozstrzygnęło konkurs, na który nadesłano 50 prac. Przyznano trzy równorzędne nagrody pierwsze, jednak żadna z prac nie zadowoliła episkopatu. W 1930 roku rozpisano kolejny konkurs, z 15 prac jednomyślnie wybrano projekt Bohdana Pniewskiego. Tym razem świątynia miała stanąć na Polach Mokotowskich. Jednak wybuch II wojny światowej uniemożliwił budowę.
W latach Polski Ludowej, w 1947 r. w otoczeniu Prymasa Polski kard. Augusta Hlonda próbowano podjąć na nowo sprawę budowy świątyni. Zgon Prymasa i okres panowania reżimu stalinowskiego zniweczył plany.
Ideę budowy Świątyni Opatrzności Bożej przypomniał Prymas Polski Józef Kardynał Glemp na początku lat osiemdziesiątych XX wieku. Wprowadzenie stanu wojennego zniweczyło plany.
Wreszczie nadszedł rok 1989 i wprowadzenie reglamentowanej demokracji. Wraz z obaleniem komunizmu przyszła wreszcie szansa na wypłenienie 200-letniego zobowiązania.
W 1991r. Komisja Konstytucyjna Senatu RP w uchwale powziętej z okazji 200- lecia Konstytucji 3 Maja stwierdziła aktualność ślubu.
UCHWAŁA SENATU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ w sprawie budowy Świątyni Opatrzności Bożej w Warszawie
Senat Rzeczypospolitej Polskiej wita z uznaniem inicjatywę Prymasa Polski w sprawie wypełnienia ślubu budowy Świątyni Opatrzności Bożej w Warszawie. Budowę Świątyni uchwalił Sejm Czteroletni jako Wotum Narodu za Konstytucję Maja 1791r. W Polsce Odrodzonej Sejm Ustawodawczy odnowił ten ślub ustawą z dnia 17 marca 1921r. Senat Rzeczypospolitej Polskiej IV kadencji uważa, że nie zaistniały okoliczności, które by Naród od tego ślubu zwalniały, a odzyskana raz jeszcze wolność nakazuje Narodowi ślub poprzednich pokoleń wykonać także dla upamiętnienia pontyfikatu Papieża - Polaka Jana Pawła II i jubileuszu 2000 lat chrześcijaństwa.
Marszałek Senatu IV kadencji
W czasie obchodów czterechsetlecia stołeczności Warszawy w 1996r., myśl o budowie zaległego wotum podjął Józef Kardynał Glemp, Prymas Polski. Poparły ją władze stolicy i Konferencja Episkopatu. Sejm RP, uchwałą z dnia 23 października 1998 r. (Mon. Pol.Nr. 38, poz. 519), wyraził uznanie dla inicjatywy Prymasa Polski Kardynała Józefa Glempa. Świątynia Opatrzności Bożej będzie symbolem wdzięczności Narodu za odzyskanie wolności w 1989 r., 20 lat pontyfikatu Ojca Świętego Jana Pawła II, Jubileusz 2000 - lecia Chrześcijaństwa. Jako miejsce lokalizacji wyznaczono Pola Wilanowskie.
UCHWAŁA SEJMU RZECZPOSPOLITEJ POLSKIEJ Z DNIA 23 PAŹDZIERNIKA 1998R. W SPRAWIE BUDOWY W WARSZAWIE ŚWIĄTYNI OPATRZNOŚCI BOŻEJ
Sejm Rzeczypospolitej Polskiej wyraża uznanie dla inicjatywy Prymasa Polski Kardynała Józefa Glempa wzniesienia w Warszawie Świątyni Opatrzności Boże. Budowę Świątyni uchwalił Sejm Czteroletni jako Wotum Narodu za Konstytucję 3 Maja 1791 r. 17 marca 1921 r. Sejm Ustawodawczy odnowił to zobowiązanie. Niestety przyjętej wówczas ustawy nie zdołano wykonać. Sejm III Rzeczypospolitej uważa, że śluby złożone przed dwustu laty Naród powinien pilnie wypełnić. Świątynia Opatrzności Bożej będzie symbolem wdzięczności Narodu za odzyskanie wolności w 1989 r., 20 lat pontyfikatu Ojca Świętego Jana Pawła II, Jubileusz 2000 lat Chrześcijaństwa.
Marszałek Sejmu
Maciej Płażyński
Podczas wizyty w Polsce, 13 czerwca 1999 roku, Ojciec Święty Jan Paweł II poświęcił kamień węgielny pod budowę świątyni.
W dniu 2 maja 1999 roku, na terenie przeznaczonym pod budowę świątyni ustawiono 7-metrowy krzyż. Ksiądz Prymas Józef Glemp wyraził nadzieję, że ten dzień - jako wigilia rocznicy Konstytucji 3 Maja, i Święta Matki Bożej Królowej Polski pozostanie w kalendarzu liturgicznym jako święto Opatrzności Bożej.
W dniu 2 maja 2002 r. odbyło się uroczyste wmurowanie kamienia węgielnego przez Kardynała Józefa Glempa, Prymasa Polski z udziałem Legata Papieskiego Franciszka Kardynała Macharskiego, Prezydenta Rzeczpospolitej Polskiej oraz licznych osobistości.
Podczas uroczystości jako dar ołtarza został złożony Różaniec wykonany z kul armatnich.
Wieńczy go Krzyż Warszawski, który kiedyś stał w kaplicy zamkowej. Zdarzenie to można porównać do fragmentu Pisma Świętego: "Wtedy swe miecze przekują na lemiesze, a swoje włócznie na sierpy" Iz (2, 2-5). W tym przypadku kule armatnie zostały przekute na paciorki różańca. Ta nietypowa przemiana narzędzi śmierci w oręż modlitwy symbolizuje pokój. Jest także swoistym apelem o zaprzestanie wszelkich walk zbrojnych na świecie i rozwiązywanie wszelkich konfliktów drogą rozmów.
Zdjęcia z tej uroczystości zostały zamieszczone w pierwszym numerze Kroniki Budowy Świątyni Opatrzności Bożej. Zamieszczono tam również informację zawierającą "Chronologię ważniejszych prac Zarządu Fundacji Budowy Świątyni Opatrzności Bożej".
DZIEŃ DZISIEJSZY
Budowa Świątyni napotyka obecnie na opór motywowany względami finansowymi.
Oburzenie wywołał fakt przyznania ministerialnej dotacji w wysokości 6 mln. złotych.
Argumentację można sprowadzić do tezy, że ,,wierni powinni sami sobie wybudować Świątynię ze swoich składek a nie wyciągać łapy po pieniądze z budżetu''.
Jest co najmniej kilka powodów dla których argumentacja powyższa jest nie do przyjęcia:
1.W Polsce wciąż ponad 90% obywateli przyznaje się do wiary chrześcijańskiej, w większości do katolickiej. W systemie demokratycznym oznacza to,że życie społeczne, prawo, kultura, obyczaj, oraz podział dochodu narodowego wyznaczany jest przez ową większość. Na tym polega demokracja, że realizowana jest wola większości. Tymczasem można odnieść wrażenie, że decydujący głos ma rozkrzyczana antykatolicka mniejszość.
2.Argument o zagrożeniu dla rozdziału Państwa od Kościoła oraz o zagarnianiu Państwa przez Kościół (czyli zagrożenie państwem wyznaniowym) jest kompletnie nietrafiony.
Przyznana dotacja przeznaczona jest NIE na Świątynię a NA Muzeum Jana Pawła II i Prymasa Wyszyńskiego w Świątyni Opatrzności, czyli na świecką część budynku.
Minister Zdrojewski odpowiadając na stawiane zarzuty odpowiedział, że takie instytucje jak archidiecezja warszawska są uprawnione do ubiegania się o wsparcie ze strony Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego i czynią to od ćwierćwiecza, od kiedy ogłaszane są konkursy.
,,Wspieramy te instytucje, które są związane z dziedzictwem narodowym o najwyższej wartości.
Od czasu do czasu są to także katedry, w niektórych wypadkach konserwacja dzieł sztuki, ale także instytucje muzealne. Trzeba pamiętać, że w zbiorach instytucji muzealnych przynależnych do Kościoła w Polsce są obiekty o najwyższej wartości - przekonuje. Jako przykład podał obraz olejny z 1510 r. autorstwa niemieckiego malarza renesansowego Lucasa Cranacha starszego "Madonna pod jodłami".
3.Przyznana dotacja to nie arbitralna decyzja ministra Zdrojewskiego tylko decyzja komisji przyznającej dotacje. Regulamin konkursu, który był konkursem publicznym, nie wykluczał składania wniosków przez kościelne osoby prawne. Minister stwierdził, że brał udział w przygotowaniu konkursu i nic mu nie wiadomo o tym, żeby zostały przekroczone jakiekolwiek przepisy prawa ani regulamin konkursu na przyznawanie środków publicznych.
Dyrektor Muzeum Jana Pawła II zwrócił uwagę, że placówka otrzymała niecałe 30 proc. wnioskowanej sumy; ,,Jest to duża inwestycja, być może większa niż inne, które były rozpatrywane w tym postępowaniu o przyznanie środków publicznych. Jesteśmy poddawani takiemu samemu reżimowi prawnemu, jak wszystkie inne wnioski składane do MKiDN'' – oświadczył dyrektor Muzeum.
4.Kościół katolicki, a szerzej katolicyzm, ma prawo do równoprawnego traktowania w sferze publicznej. Domaganie się dyskryminacji instytucji kościelnych będących instytucjami społecznymi, mającymi równe prawa z innymi o wsparcie publicznej działalności nosi znamiona nietolerancji religijnej. Przypominam, że z analogicznych dotacji korzysta nasze Socjum.
Mam nadzieję, że nikt z tego powodu nie czyni nam zarzutów. Każdy ma prawo wystartować w ogłaszanych konkursach i dzieki pomysłowości oraz wartości swoich pomysłów zwyciężać.
Nie odbierajmy tego prawo nikomu, nawet naszym konkurentom.
5.Gazeta Wyborcza załamująca ręce nad przyznaną Muzeum Jana Pawła II dotacją w wysokości 6 mln złotych (stanowiącą 30% wnioskowanej kwoty) nie miała nic przeciwko finansowaniu przez Państwo budowy Muzeum Historii Żydów Polskich kosztującej w sumie 320 mln. złotych. W kwocie tej 120 mln. złotych pochodziło od prywatnych darczyńców a pozostałe 200 mln zostało przekazane przez Urząd Miasta Stołecznego Warszawy oraz Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego. W tym kontekście kwota 6 mln. złotych nie powinna wywoływać żadnych emocji.
Żeby nie było nieporozumienia: nie mam nic przeciwko finansowaniu budowy Muzeum Historii Żydów Polskich z pieniędzy podatnika. Jestem wręcz gorącym zwolennikiem jego finansowania. Nie podoba mi się jedynie wybiórczość Gazety, która nie zająknęła się nawet o 200 mln. złotych na jedno muzeum a rozdziera szaty nad 6 mln dla innego muzeum, indoktrynując przy okazji swoich czytelników. Mamy takie samo prawo do Muzeum Historii Żydów Polskich jak i do Muzeum Jana Pawła II. Mamy wręcz obowiązek, aby takie muzea pozostawić swoim potomkom.
6.Za wiarygodne mógłbym uznać oburzenie na trwonienie publicznych środków jeżeli usłyszałbym wcześniej z tych samych ust krytykę wydania lekką ręką przez ministrę Muchę identycznej kwoty 6 mln na koncert Madonny, kilkukrotne finansowanie przez Prezydent Warszawy przystrajania tęczy o wątpliwych walorach artystycznych (każde przystrojenie to 60-70 tys. zł) oraz finansowanie remontu pomnika agresorów z roku 1939, czyli Pomnika Braterstwa Broni (2 mln zł). Brak wcześniejszego oburzenia każe mi przypuszczać, że to nie troska o publiczne pieniądze jest przyczyną krytyki a antykatolickość.
Chcąc być intelektualnie uczciwym, wszyscy ci, którzy żądają aby wierni sami sobie sfinansowali swoje muzeum powinni domagać się tego samego od lewicy aby samodzielnie sfinansowała remont pomnika swoich wyzwolicieli, od ministry Muchy aby z własnej kieszeni dołożyła Madonnie za koncert, od środowisk LGBT aby w ramach prac społecznych skrzyknęli się i sami przystrajali swoją tęczę a od Żydów, aby sami sobie wybudowali muzeum.
Niczego takiego nie usłyszałem jednak.
PODSUMOWANIE
W kontekście polskiej historii, historii walki o niepodległość, historii ponad dwustuletniego zmagania się z przeciwnościami nie pozwalającymi zrealizować testamentu naszych prapradziadów, w kontekście niepodważalnej roli Jana Pawła II w histoii Europy i Świata, w kontekście wydawania lekką ręką publicznych pieniędzy na śmieszne imprezy pop kulturowe, słowa oburzenia na fakt wygrania przez instytucję kościelną konkursu ogłoszonego przez Ministerstwo Kultury i uzyskanie tym sposobem dotacji w wysokości 6 mln. złotych, wydaje się....
No właśnie? Czym? Jeżeli nie chcemy odwoływać się do historycznej tradycji i nie czujemy duchowego związku z mieszkańcami naszych ziem, którzy w roku 1791 złożyli we wieluńskiej kolegiacie pewną deklarację i nie widzimy potrzeby wypełnienienia testamentu to co nam zostaje? Do czego mamy się odwoływać? Do którego nurtu naszej przeszłości?
Naprawdę jedynym wyjściem w tej sytuacji jest zawołanie ,,komuno wróć''?
Pozdrawiam.