W Domasłowie mieszkają tylko rolnicy indywidualni. Od kilku lat w miejscowości najwięksi rolnicy rozpoczęli hodowlę bydła i trzody chlewnej. Za ich przykładem poszli inni i obecnie kilkadziesiąt gospodarstw nastawionych jest na produkcję mleka i mięsa rzeźnego. Sporo gospodarstw nie ma tu swoich następców, a warunki unijne nie będą im pozwalały na efektywne gospodarowanie. We wsi jest tylko jedna stolarnia, gdzie zatrudnienie mają miejscowi. Jedyny we wsi sklep spożywczy jest własnością Gminnej Spółdzielni. Poza tym znów istnieje otwarta na nowo klubokawiarnia. Innym dowodem na małą aktywność gospodarczą domasłowian jest możliwość zakupu działek budowlanych w centrum wsi. Działki nie są drogie i przeznaczone pod zabudowę indywidualną, gdzie mogłyby powstać warsztaty rzemieślnicze, a do tej pory udało sie zbyć tylko dwie działki, reszta czeka na nabywców.
Piętnaście lat temu kompleksowo stelefonizowano Domasłów, aktualnie kto chce, ten ma telefon. Inaczej wyglądają drogi, nie każdy gospodarz kiedy chce, szczególnie przy jesiennych roztopach może bez przeszkód dojechać na swoje pole.
We wsi jest duże boisko, ale od kilku lat nie grała na nim żadna ligowa drużyna piłkarska. Funkcjonował kiedyś LZS, ale teraz młodzież udziela sie sportowo w Perzowie lub Trębaczowie. Działa jeszcze Ochotnicza Straż Pożarna. Niestety, jednostka z Domasłowa licząca 28 czynnych druhów OSP nie posiada wozu strażackiego.
Szkoła Podstawowa w Domasłowie wydaje się być jedyną placówką edukacyjną, gdzie co jakiś czas spotyka się społeczność wiejska. Jeszcze nie tak dawno była ona największą w gminie, a dziś zostało już tylko kilkudziesięciu uczniów i kilkunastu przedszkolaków. W tak małej placówce pedagodzy mają komfort indywidualnej pracy z uczniem, stąd też dobre wyniki w nauce, jakie osiągają uczniowie. Po analizie testu szóstoklasistów placówka została sklasyfikowani na drugim miejscu w gminie. Do szkoły uczęszczają dzieci nie tylko z Domasłowa, ale i z Kozy Wielkiej oraz Słupi. Mała szkoła, a co za tym idzie, mała subwencja oświatowa. Duży obiekt z przyległymi boiskami do piłki nożnej i ręcznej wymaga jednak ciągłych inwestycji.
Czas płynie tu wolno i mieszkańcy żyją swoim, już od pokoleń ustalonym rytmem. Jednak czasami warto byłoby, aby zastanowili się, czy coś nie wymaga w ich miejscowości radykalnych zmian, choćby ich własne inicjatywy gospodarcze, których tu jak na lekarstwo...
Edytowano 2razy, ostatnia edycja 2008-12-03 19:49:42
Piętnaście lat temu kompleksowo stelefonizowano Domasłów, aktualnie kto chce, ten ma telefon. Inaczej wyglądają drogi, nie każdy gospodarz kiedy chce, szczególnie przy jesiennych roztopach może bez przeszkód dojechać na swoje pole.
We wsi jest duże boisko, ale od kilku lat nie grała na nim żadna ligowa drużyna piłkarska. Funkcjonował kiedyś LZS, ale teraz młodzież udziela sie sportowo w Perzowie lub Trębaczowie. Działa jeszcze Ochotnicza Straż Pożarna. Niestety, jednostka z Domasłowa licząca 28 czynnych druhów OSP nie posiada wozu strażackiego.
Szkoła Podstawowa w Domasłowie wydaje się być jedyną placówką edukacyjną, gdzie co jakiś czas spotyka się społeczność wiejska. Jeszcze nie tak dawno była ona największą w gminie, a dziś zostało już tylko kilkudziesięciu uczniów i kilkunastu przedszkolaków. W tak małej placówce pedagodzy mają komfort indywidualnej pracy z uczniem, stąd też dobre wyniki w nauce, jakie osiągają uczniowie. Po analizie testu szóstoklasistów placówka została sklasyfikowani na drugim miejscu w gminie. Do szkoły uczęszczają dzieci nie tylko z Domasłowa, ale i z Kozy Wielkiej oraz Słupi. Mała szkoła, a co za tym idzie, mała subwencja oświatowa. Duży obiekt z przyległymi boiskami do piłki nożnej i ręcznej wymaga jednak ciągłych inwestycji.
Czas płynie tu wolno i mieszkańcy żyją swoim, już od pokoleń ustalonym rytmem. Jednak czasami warto byłoby, aby zastanowili się, czy coś nie wymaga w ich miejscowości radykalnych zmian, choćby ich własne inicjatywy gospodarcze, których tu jak na lekarstwo...
Edytowano 2razy, ostatnia edycja 2008-12-03 19:49:42