Święta Jadwiga Śląska pochodziła z hrabiowskiego rodu Diessen-Andechs w Bawarii. Wychowywana przez benedyktynki w klasztorze Kitzingen, została starannie wykształcona. Przeznaczona została na małżonkę dla księcia Henryka Brodatego, syna Bolesława Wysokiego. W wieku 12 lat została jego żoną. Będąc Niemką zachowywała wszystkie polskie zwyczaje. Umiała posługiwać się językiem polskim. Po 19 latach małżeństwa z Henrykiem Brodatym złożyła śluby czystości. Z jej inicjatywy powstał klasztor cystersek w Trzebnicy, w którym to została pochowana po śmierci w 1243 roku.

Zgorzelec
Niedaleko wsi Zgorzelec tuż przy trakcie bije podobno cudowne źródełko a tuż obok znajduje się kamień z odciskiem stopy. Miejscowa ludność przekazuje z pokolenia na pokolenie podanie o tym jak to Święta Jagwiga Śląska w czasie swojej wędrówki z Trzebnicy do Krakowa zatrzymała się tutaj na odpoczynek. Zmęczenie i ogromne pragnienie dawały się jej we znaki. Niestety nigdzie w pobliżu nie było wody. Nagle spod ziemi trysnęło źródło krystalicznie czystej wody. Pragnienie ślaskiej księżnej zostało zaspokojone. Zmęczona długą i mozolną drogą odpoczywając w cieniu starych drzew oparła swe stopy na kamieniu. Odcisk jednej z nich widnieje na kamieniu po dziś dzień. Mijały lata .... Pewnego razu żołnierz wracający z wojennej tułaczki zatrzymał się w owym miejscu, aby zaczerpnąć wody do picia. Od pewnego czasu miał on problemy ze wzrokiem. Po zaspokojeniu pragnienia obmył swą twarz woda ze źródła i wówczas problemy ze wzrokiem minęły jak za dotknięciem magicznej różdżki. Od tego czasu woda tryskająca w tym miejscu z głębi ziemi uchodzi za cudowne źródełko posiadające uzdrawiającą moc w chorobach oczu.
W opisanym miejscu stoi dziś kapliczka ku czci Świętej Jadwigi Śląskiej, do której spieszą nadal pątnicy zanosząc prośby do Boga przez jej wstawiennictwo.

---

i bez celu podąża w miejsca przez człowieka wzgardzone....

zdjęcie 25 z galerii Kapliczki i krzyże

---

By dojść do źródła, trzeba płynąć pod prąd.

PYTANIE mam. Dokąd w końcu szła św. Jadwiga Ślaska, przechodząc przez nasz teren? Jedna z legend mówi, że w roku 1229 (pewien rękopis z 1912 r. podaje rok 128 św. Jadwiga w czasie swej podróży modliła się na wzgórzu pod Bralinem. Podróżowała wtedy z Trzebnicy do Krakowa lub może do Płocka.
JAK TO JEST?

też mnie to wczoraj męczyło!!
szukałam troche wczoraj ale nic mi sie nie udało ustalić!
jeszcze poszukam, jak znajdę to spróbujemy ustalić wspólne stanowisko - ok??

---

i bez celu podąża w miejsca przez człowieka wzgardzone....

Bralin św Jadwiga umarła w 1243 roku więc źródła które podają rok 128 są niewiarygodne !!!
Podróżowała boso z Wrocławia do Czerska więc myślałam, że to jest jakiś kierunek który na coś nas naprowadzi ale gdy wyznaczyłam sobie trasę na Zumi w żaden sposób się nie pokrywa z moimi przypuszczeniami ! Trzeba jednak wziąć pod uwagę, że ówczesne trakty mogły prowadzić zupełnie niespodziewaną dla nas drogą i to nie zawsze tą najkrótszą !

Edytowano 1raz, ostatnia edycja 2009-05-24 12:09:22

Nie no, są 2 daty: 1228 lub 1229. Która właściwa i jaką trasą szła?
Rękopis z 1912 r. mówi, że przyszła tu zachęcona przez augustianów na Piasku we Wroclawiu. Podaje informację, że zakonnicy spali tu, a osoby, ktore ich gościły byly zwolnione z opłat na rzecz Kościoła.

trafiłam na pewną stronę w necie :

http://www.bibliofilur.republika.pl/album/jadwiga.htm

i tam są pytania jak np te :
Trzynaście osób zawsze towarzyszyło Jadwidze podczas objazdu kraju. Nie chodzi o członków dworu. Kto to był?
Odp.
Kalecy - dworski szpitalik. (s. 61)

trochę dziwna ta odpowiedź ale pytanie wskazuje na to, że św. Jadwiga podróżowała po całym kraju !!!

Są zapewne fachowe biografie świętej, które wiele kwestii by wyjaśniły. Trzeba "tylko" do nich dotrzeć. W Trzebnicy pewnie są. )

mam życiorys św. Jadwigi Śląskiej z biblioteki cyfrowej może jakoś spróbuję później wstawić jakąś stronkę choć to raczej trudne będzie '

Udało nam sie pewne rzeczy ustalić! Wujek Ryczyna jest zakonnikiem i jest na parafii w Bagnie (niedaleko Trzebnicy). Powiedział nam, że wszystkie 3 wersje, czyli pielgrzymki Św. Jadwigi do Krakowa, Czerska i Płocka są prawdziwe. Oczywiście nie równocześnie

Święta poruszając się po kraju zabierała ze sobą cały orszak. Zabierano również zwierzeta gospodarskie - w celach żywnościowych. Przy orszaku tworzony był również szpitalik. Orszak poruszał się wzdłuż cieków wodnych - było to spowodowane tym że zwierzaczki musiano poić.

Dlaczego szła akurat tędy na Śląsk:
W okolicach Pólka przebiegała jedna z tras szlaku bursztynowego.

---

i bez celu podąża w miejsca przez człowieka wzgardzone....

toż to jest już w zasadzie odpowiedź na wszystkie pytania ;-) tak jak przypuszczaliśmy, szła tędy bo tak dukt, trakt, trasa prowadziła ;-) dobra robota Madzik i Ryczyn !