Dawno dawno temu w okolicach Trzcinicy, właścicielami Siemionki byli Kozioryce. Praktykowali oni ponoc pogańskie wierzenia! Słamir wstawał równocześnie ze wschodem słońca. Witał słońce i żegnał je podnosząc ręce do góry i wołając "O wielkie słońce niech twe promienie służą mi i nam wszystkim, bądź pochwalone i miej nas w swej opiece". Podobnym zawołaniem żegnał słońce dziękując mu za całodzienną służbę rodzinie! Czczono także inne siły natury! Praktykowano magiczne zaklęcia, modlono się do duchów przodków. Ogień i zioła służyły im do magicznych czynności!
Niestety młodzi Kozioryce nie podzielali wierzeń swych przodków. Jan i Maria przeszli na chrześcijaństwo! Senior rodu nie potrafił tego zaakceptowac!
Ludzie powiadają że doprowadziło go to do grobu!
Słamir zobowiązał syna do tego by wybudował mu murowany grobowiec wsród pól, posadzi tam drzewa i co najciekawsze codziennie będzie mu tam posyłał strawę. Jan wypełnił wolę ojca. Przy drodze z Siemionki do Aniołki Drugiej wybudował grobowiec. Stary lokaj Kozioryców nosił codziennie jedzenie i picie do grobowca. Zamykał go na klucz, a jedzenie nocą znikało. Młody Kozioryc myśląc że lokaj go okłamuje schował się pewnego razu w krzakach. Lokaj jak zwykle przyniósł jedzenie wieczorem, otwarł grobowiec a z jego wnętrza wysunęły się dwie białe postacie porywając przyniesione przez lokaja jedzenie! młody Kozioryc widząc to zemdlał! Po zaistniałej sytuacji i odzyskaniu świadomości zabronił zanoszenia zmarłym jedzenia do grobowca!
Po pewnym czasie ciała zmarłych przeniesiono do Wrocławia (rodzinnych stron Kozioryców)!
i bez celu podąża w miejsca przez człowieka wzgardzone....
Niestety młodzi Kozioryce nie podzielali wierzeń swych przodków. Jan i Maria przeszli na chrześcijaństwo! Senior rodu nie potrafił tego zaakceptowac!
Ludzie powiadają że doprowadziło go to do grobu!
Słamir zobowiązał syna do tego by wybudował mu murowany grobowiec wsród pól, posadzi tam drzewa i co najciekawsze codziennie będzie mu tam posyłał strawę. Jan wypełnił wolę ojca. Przy drodze z Siemionki do Aniołki Drugiej wybudował grobowiec. Stary lokaj Kozioryców nosił codziennie jedzenie i picie do grobowca. Zamykał go na klucz, a jedzenie nocą znikało. Młody Kozioryc myśląc że lokaj go okłamuje schował się pewnego razu w krzakach. Lokaj jak zwykle przyniósł jedzenie wieczorem, otwarł grobowiec a z jego wnętrza wysunęły się dwie białe postacie porywając przyniesione przez lokaja jedzenie! młody Kozioryc widząc to zemdlał! Po zaistniałej sytuacji i odzyskaniu świadomości zabronił zanoszenia zmarłym jedzenia do grobowca!
Po pewnym czasie ciała zmarłych przeniesiono do Wrocławia (rodzinnych stron Kozioryców)!
i bez celu podąża w miejsca przez człowieka wzgardzone....