O jakżeż mi smutno! Był ktoś z Was na miejscu, porobił może pożegnalne zdjęcia?
Mam nadzieję, że chociaż porządnie odnowię tę piękną Tekatkę, a nie zrobią z niej poczwarę jak z innej kępińskiej TKt48-163. I że troglodyci jej nie zdewastują.
Obiecuję, że będę często jej doglądać na nowym miejscu postoju w Poznaniu.
Z wielkim żalem informujemy, że nasza lokomotywa Tkt48-130 dzisiaj, tj. w piątek 8 grudnia o godzinie 16:30 odbędzie swoją ostatnią podróż. Pożegna Kępno i swój nowy dom znajdzie w Poznaniu. Szkoda. Chyba zbyt słabo chcieliśmy ją tutaj zatrzymać...
Też jestem Pyra, choć urodzona w Kępnie. I mimo, że cieszę się bardzo, iż władze Poznania chcą upamiętnić na Ratajach przebiegającą w tym miejscu trasę Średzkiej Kolei Powiatowej, to smuci mnie ogromnie, że ma to się stać kosztem Kępna, mojego rodzinnego Miasta. Ten parowóz powinien pozostać tam, gdzie pełnił całą swoją służbę, tzn. w Kępnie, skąd prowadził pociągi do Namysłowa (przez Rychtal i Syców) oraz do Oleśnicy. Idealne - moim zdaniem - dla niego miejsce było przy końcu linii 307, przy dawnym peronie 3, skąd tyle razy odjeżdżał na czele pociągu w kierunku na Rychtal i Namysłów. Tyle, że złomiarze z PKP i ten kawałek dawnej linii zdążyli już rozebrać. Smutno mi...
Kępnianie, nie pozwólcie aby Wasz parowóz, jako jeden z wielu, cieszył oczy poznaniaków (sam nim jestem), ale chcę aby odmalowany nadal stał w lepszym, a ostatecznie w tym miejscu, skąd mnie woził kilkanaście lat na trasie Kępno -Trzcinica i dokąd wracał...