Tak, w tej budce był hamulec ręczny. Wagony w Ostrzeszowie są już bardzo niekompletne niestety. Hamulcowy na znak maszynisty pomagał hamować skład. Tak się działo ponieważ po wojnie zaczęto produkować masowo wagony towarowe aby odbudować kraj ze zniszczeń (sporo z nich wyprodukowano np. w PaFaWag-u we Wrocławiu), produkcja wagonów była na tyle rozwinięta że fabryki nie wyrabiały się z produkcją hamulców zespolonych. Dlatego montowano znacznie prostsze w produkcji śrubowe hamulce ręczne. We Wrocławiu Klub Sympatyków Kolei ma w swoich zbiorach takie wagony sprawne techniczne i rok temu był nawet w Kępnie z okazji przyjazdu 'pociągu repatriantów'. Były również wagony o których pisze capitaneus1, te wagony to brankardy. To w brankardach jeździł kierownik/konwojent itd. Były to wagony towarowe z zapleczem służbowym, zimą takie wagony były opalane tzw 'kozą' czyli piecykiem, np taki: http://upload.wikimedia.org/wikipedia/commons/3/3f/Pwg_3360_Dresden.jpg

Budki hamulcowe były , gdy istniały i kursowały w pociągach wagony nie posiadające hamulca zespolonego, i wówczas przepisy określały, jak należało rozmieszczać wagony z hamulcem (w jednej grupie nie powinno być więcej niż 5 wagonów bez hamulca, tylko z przewodami; konduktorowi końcowemu wyznaczano ostatni wagon z budką hamulcową, który musiał się znajdować nie dalej, jak 12 ostatnich osi pociągu; ostatni wagon pociągu lub części pociągu na hamulcach ręcznych powinien mieć czynny hamulec ręczny).Maszynista dawał znak gwizdawką kiedy hamulcowy ma hamowac lub odhamowywac skład.Przy ciężkich składach czesto dwa wagonysprzężano z budkami skierowanymi do siebie a jeden hamulcowy skakał z jednej do drugiej... .Już w 60 latach wiele bydek bylo pustych bo w tych wagonach montowano hamulce zespolone(np. w Ostrowie)

A widzisz, ja rozmawiałem z pracownikiem ZNTK w Ostrowie, pomocnikiem maszynisty, czy coś takiego. On twierdzi, że, w tej budce był hamulec, gdyż kiedyś wagony nie były połączone z lokomotywą sprzężonym hamulcem. Był tam gościu który uruchamiał hamulec tylni składu gdy lokomotywa hamowała. To trzeba podejść i przez okienko sprawdzić.

Leon, dzięki za to zdjęcie. Pochodzę z częściowo kolejarskiej rodziny, w dzieciństwie wielokrotnie słyszałem o tych budkach dla stróża/konwojenta, zawsze na końcu składu. Była to trudna praca, lato-zima... Nigdy wcześniej nie widziałem wagonu z taką stróżówką.

Wagony stoją przy stacji w Ostrzeszowie