O tej budowie słyszę już chyba od co najmniej 5 lat. Wcześniej miała być zdaje się jakaś spalarnia śmieci. Sam nie wiem, co lepsze, choć widziałem z daleka coś podobnego (spalarnię) nieomal w centrum Wiednia. Smrodu nie było czuć! O protestach nic nie wiem.
U nas, zanim w ogóle budowę rozpoczęto, już były jęki. Kończy się zatem na sortowni. No cóż, lepsze to, niż nic.