Justa, taką postawą stajesz się sprzymierzeńcem zbrodniarzy. Brak rozliczenia zbrodni, brak wskazania winnych, brak ich napiętnowania rodzi pokusę popełnienia kolejnych zbrodni. Bezkarność rodzi bezprawie. Brak wskazania winnych jest na rękę przestępcom, który oczekują takich właśnie postaw ze strony zobojętniałego społeczeństwa. Między innymi dlatego do tej pory nie rozliczono komunistycznych zbrodniarzy.
Bonobo już napisał, dlaczego istotne jest dokładne określenie zbrodniarzy którzy spacyfikowali Torzeniec i Wyszanów. Ostatecznie można zapytać mieszkańców tych wsi, czy jest to dla nich istotne. Na tablicach są nazwiska ofiar. Można udać się do ich rodzin i zadać pytanie, czy ma to dla nich ,,jakiekolwiek znaczenie''.

Dlatego też ważne jest aby stwierdzić kto użył sarinu w Syrii:
1. Czy rząd przeciwko rebeliantom (co wg mnie jest trochę dziwne, bo póki co reżim ma inne środki do utrzymania się u władzy i raczej nie chce ryzykować zewnętrznej interwencji.
2. Czy rebelianci, żeby np. sprowokować obce mocarstwa do interwencji, obalenia reżimu i przechwycenia władzy (co pewnie skończyłoby się kolejnym reżimem)
3. Czy owi kosmici w postaci np. służb specjalnych z jakiegoś kraju eksportującego ropę, żeby wywołać międzynarodową awanturę mającą na celu podbicie ceny surowca, która obecnie spadła do bardzo niskiego pułapu i powoduje kłopoty budżetowe w krajach, które opierają się głównie na jego eksporcie.

Nie określając autora tego czynu w jaki sposób chcesz go ukarać? Chcesz zostawić go bezkarnie? Niech dalej truje dzieci? Czy też chcesz zastosować odpowiedzialność zbiorową i zrównać z ziemią cały kraj? Możesz odpowiedzieć na te pytania?

Priviet Justa ! Moja ulubiona ulubienico !.Akurat kto rozpylił w Syrii sarin jest wazne,bo oskarza sie dwie strony konfliktu. A może i kosmitów jeszcze.Więc kto jest winny trzeba stwierdzić. Tutaj natomiast po prostu próbujemy znalezc prawde,fakt historyczny.Chocby po to by niemcy wiedzieli że nie tylko SS ale także Wehrmacht mordował. A więc ich ojcowie ,dziadkowie..... Jak to mówia lepiej milczec i wydawac sie głupim niż sie odezwać i rozwiać wszelkie wątpliwości....
Z komsomolskam pozdravlieniem-paslednij partizan PRL-a bonobo
C zaś do powodów mordu.Mysle ze partyzantów to myśmy jeszcze 1-2 wrzesnia nie mieli....Oficjalnie strona niemiecka przyznaje ze prawdopodobnie oddziały niemieckie same sie wzajemnie ostrzelały.Był to częsty przypadek.Wiekszośc żołnierzy była młoda ,nigdy nie ostrzelana,w obcym terenie no i w czasie wojny.Choc nie nalezy wykluczyc że pierwszy ,pojedynczy strzał mógł oddać np. polski zołnierz lub nawet cywil. Nazywanie go jednak partyzantem to chyba przesada.

Rozważania typu kto rozpylił Sarin w Syrii. Jakby to miało jakiekolwiek znaczenie. Zginęli ludzie. Naprawdę to ma jakieś znaczenie jakie emblematy mieli hitlerowcy, którzy zabili tych ludzi?

Nie krytykujcie Sebę za treść na plakacie bo w kilku źródłach też spotkałem się z podobnymi informacjami. A praźródłem są ,,Zbrodnie Wehrmachtu we Wielkopolsce''.
Jednak prawda wyłania się chyba z dokumentów niemieckich.
Seba, na pewno można powiedzieć że pacyfikacje Torzeńca i Wyszanowa były pierwszymi na Ziemiach Polskich na podstawie orzeczenia niemieckiego sądu wojennego (o ile można nazwać sądem wojennym wydane jednoosobowo rozkazy).

Odnośnie wspomnień ludzi to trzeba powiedzieć, że były one spisywane kilka lub kilkanaście lat po wojnie. Po takim czasie obrazy zlewają się a chronologia ulega zachwianiu. Pamięć ludzka jest bardzo zawodna. Ludzie czasami pamiętają szczegóły, które nie miały miejsca w danych okolicznościach chociaż są święcie przekonani, że pamiętają dobrze.
Z niecierpliwością czekam co powie Mateusz i MargothB. Bo warto wiedzieć jak było naprawdę. Mam nadzieję, że uda się stworzyć dokładny obraz wydarzeń z Wyszanowa i Torzeńca. Bo relacje jaki czytałem są sprzeczne ze sobą.
Kempen, wydaje mi się, że teoria o zemście Niemców za rok 1918-1919 nie jest tą najpopularniejszą. Jeśli chodzi o naukowe opracowania, to żadne z nich nie powołuje się na takie tłumaczenie. To są jedynie przypuszczenia niepoparte żadnymi dokumentami. Z dokumentacji niemieckiej wynika, że doszło w nocy do ostrzelania przez partyzantów oddziałów wojskowych. Historycy niemieccy skłonni są przyznać rację tym, którzy twierdzą, że Niemcy w ciemnościach sami siebie ostrzelali.
Winnych zrobili jednak mieszkańców Torzeńca.
Nie należy jednak wykluczyć prawdziwości przypuszczeń, że pacyfikacje były aktem zemsty za Powstanie Wielkopolskie. Są to jednak tylko dywagacje które wypłynęły od samych Powstańców. A gdzie jest prawda? Może udzielą nam odpowiedzi MargothB i Mateusz. Czekam z niecierpliwością i z nadzieją, że obie pacyfikacje (Wyszanów i Torzeniec) zostaną potraktowane i opisane indywidualnie.

Żeby nie być gołosłownym - meldunek AOK 8 do HG Süd z 1.09 - pułk LAH był o godz. 19:00 w Mieleszynie (6 km na płd-wsch od Wieruszowa). Reszta wkrótce. Czekam na jakieś źródła Mateusza.

Zamieściłem informacje posiadane od M. Generalnie jego teza w czasie rozmowy jest bardzo przekonująca, dlatego - jak pisałem - czekam na dalszą dyskusję

Czyli specjalnie umieściłeś wątpliwą tezę na plakacie, po to żeby wzbudzić dyskusję? Szacun! Jak będziemy robić ekumeniczne to napiszemy, że jest 1 grudnia, żeby przywołać wspomnienia o pradawnych, pogańskich rytuałach, odbywanych w okolicach 31 października i 1 listopada

SD było częścią SS, a SS-manni wchodzili w skład każdego Einsatzkommando.


Klatka sugeruje też wiele innych niedorzeczności, m.in. to, że LSSAH miał 1.09.1939 r. na stanie czołgi PzKpfw I. Niestety, ciężko traktować jego książkę jako coś więcej niż pracę popularnonaukową z mnóstwem błędów.

Jak Böhlera odkopię, to zacytuję co tam stoi o Torzeńcu, Wyszanowie etc.

Plakat swoją rolę spełnił.
Przypomniał historię, wywołał zagorzałą dyskusję. Teraz czekam jeszcze na obronę swoich argumentów przez Mateusza

To jest chyba "najpospolitsza" wersja, która pojawia się w literaturze dotyczącej tej zbrodni. Takie podejście do byłych powstańców było typowe, nie inaczej było np. w Poznaniu: http://www.przewo...atach.html