Troszkę pokręciłem ale czytałem już o tym dawno. O samicy jako o głównym korycie można przeczytać w Słowniku Historyczno-Geograficznym Ziem Polskich w Średniowieczu. O tutaj: http://www.slownik.ihpan.edu.pl/search.php?id=22779
Ciekawostką może być to, że Niesobie pisano już w 1564r: http://www.slownik.ihpan.edu.pl/search.php?q=nies%C3%B3b&d=0&t=0
I tutaj: http://www.slownik.ihpan.edu.pl/search.php?q=niesob&d=0&t=0
A w Słowniku Geograficznym Królestwa Polskiego jest świetny opis jaki Samica - Niesobem zwana ma przebieg i jakie cieki do niej uchodzą:
http://dir.icm.edu.pl/Slownik_geograficzny/Tom_X/249
Wg mnie nazwa Niesób, jest ładniejsza i bardziej unikalna. Samic w Polsce cała masa.
Schummer Wasser (Nudna Woda z niemieckiego, czy tylko fonetyczny odpowiednik naszej nazwy od Szumu - Szumowa Woda?) - tak brzmiała nazwa rzeczki po stronie Księstwa Sycowskiego, w granicach Bralina do Szumu, Chojęcina - do odzyskania Niepodległości i części Dolnego Śląska w 1920 r. Samica zaczynała się w granicach Kępna.... Stosowne mapki w dyspozycji Kepnosocjum - np.: http://www.kepnosocjum.pl/uploads/Powiat_Kepinski_1915.jpg Bardzo by mnie interesowało, jak brzmiała nazwa rzeczki przed 1335 r. - w granicach I Rzeczpospolitej Polskiej, a przed "przekazaniem" Śląska z Bralinem Czechom, po układzie w Trenczynie.
I jeszcze jedno, dla mnie bardzo istotne pytanie. Jak sobie z tą, czysto polską nazwą radzili Niemicy i Żydzi mówiący w jidisz? Czy natknął się ktoś na jakieś wzmianki o tym? Bonobo, może w należących do Ciebie wspomnieniach?
Kiedyś nazwa "samica" odnosiła się do głównego nurtu danej rzeki. Gdy rzeka wylewała meandrowała i potrafiła mieć kilka przebiegów w różnym czasie, ten najbardziej utrwalony nosił nazwę samicy. Czyli można było mówić o np samicy rzeki Niesób, lub o samicy rzeki Samicy.
niestety Kempen - ja nie. Nie miałem na to wpływu, ale urodziłem się w grodzie nad Iną. Oczywiście w czasach szkoły podstawowej nie nazywało się naszej rzeki inaczej niż Samica i rozumiem te przyzwyczajenia.
Ten ostatni wpis Wizoag mówi sam za siebie. Dla większości kępnian Samica pozostaje Samicą a nie Niesobem. Nie pamiętam dlaczego we wcześniejszym komentarzu do tego zdjęcia użyłem słowa Samica zamiast Niesób, ale dziś (a pewnie i wtedy) czynię to celowo i rzekę nad którą leży Kępno nazywam Samicą. Nad Samicą się urodziłem, w niej się kąpałem i łapałem raki.
Druga sprawa to koloryt nazwy. Nazwa Samica, kiedyś tak banalna dziś wydaje mi się o wiele wdzięczniejszą nazwą niż Niesób. Niesie ze sobą wartości kobiece dzięki którym ta rzeka urodziła kiedyś nasze miasto. Trywializm tej nazwy jest jednak tak intensywny, że potrafię sobie wyobrazić zdziwienie przyjezdnych spoglądających na tabliczki informujące o nazwie rzeki: „Samica”.
Nawiązując do tabliczek, sprawa „Niesobu” jest na tyle nie ugruntowana kulturowo, że nazwa ta ma kilkanaście wersji deklinacji i nie wiadomo jakiego jest rodzaju. Dlaczego? Bo jest narzucona przez kogoś, kto siedział za biurkiem i gdzieś na początku przemian demokratycznych w naszym kraju oficjalnie zmienił nazwę.
Ostatnia czwarta sprawa. Z pobieżnej analizy map do których mam dostęp wynika, że w przeszłości dominowała nazwa Samica dla określenia rzeki przepływającej przez Kępno. Oczywiście nazwa Niesób/Niesob/Niesobia się pojawia, ale zdecydowanie rzadziej niż Samica. Kończąc powtórzę: urodziłem się nad Samicą i Ty Lampard pewnie też.
Samica wylewała niejednokrotnie latem .Ogródki działkowe były pod wodą a także łąki koło basenu.Kiedyś dawno mieliśmy tam ogród działkowy i pamiętam straty z powodu wylewu rzeczki.