Książka adresowa prowincji poznańskiej z 1907 roku (Güeter – Adressbuch der Ptovinz Pozen 1907) podaje, że właścicielem dworu w Jankowach był Se. Kgl. Hoheit Prinz Heinrich von Preussen, czyli Jego Wysokość książę Henryk Prus. Majątek prócz dworu posiadał 248 ha, 70 szt. Bydła ogółem, w tym 50 krów oraz 50 szt. Trzody chlewnej. Po I wojnie światowej jako mienie niemieckie przeszło na Skarb Państwa Polskiego.
Jankowy. Po I wojnie światowej dwór – należy do Skarbu Państwa Polskiego. Majątek ziemski liczył 1050 mórg, tj. 262,5 ha ziemi. W latach międzywojennych majątkiem zarządzał jako dzierżawca rotmistrz Radziszewski, który również pełnił funkcję wójta gminy Kępno – Południe (Baranów). W czasie II wojny światowej (1939 – 1945), szczególnie pod koniec został wyremontowany i przystosowany jako szpital polowy. Po II wojnie światowej pałac został zaniedbany i uległ ruinie.
Ten dworek nie spalił się. Po wojnie nie był zagospodarowany i go rozszabrowano. Mieszkańcy pobliskiego, podworskiego budynku zwanego "Belwederem" mieli w pokojach pomieszczenia gospodarcze na słomę, siano, rożne rupiecie. Sukcesywnie rozkradano schody, okna, drzwi itp. Pomiętam jak ten dworek posiadał jeszcze dach, który w latach osiemdziesiątych zawalił się. Szkoda, że nikt nie znalazł zdjęć tego budynku z czasów świetności.
Właściwie to nie wiadomo, dlaczego ten pałac popadł w tak totalną ruinę. Podejrzewam, że musiał się on palić.
Czy ktoś zna powojenne losy tego obiektu?
Ciekawe czy Ci Janiszewscy mają cos wspólnego z księdzem Józefem Janiszewskim, proboszczem parafii Grębanin, autorem "Powiatu Kępińskiego", wydanego w 1928 r.