Pamiatkowe zdjecie juz nie istniejacego Sztabu Rejonowego Ratownictwa CB-Radio w Kępnie. na zdjęciu szef sztabu z kolega Ratownikiem drogowym z Wieruszowa
kempen napisał/a:
można coś więcej napisać o tym Sztabie Rejonowego Ratownictwa CB -Radio?
coś niecoś bym mogła napisać ale myślę, że detektyw zrobi to dużo bardziej profesjonalnie
panrysio napisał/a:
Ci entuzjaści w zasadzie wszystko robią społecznie, często angażując w swą działalność własne finanse.
potwierdzam ! byłam świadkiem gdy sztab się rodził, gdy trzeba było walczyć o lokal i sprzęt no ale znalazł się taki jeden detektyw, który dopiął swego
Kempen siedziba sztabu była nieomalże po sąsiedzku bo na 700-lecia
Zazwyczaj najlepiej sprawdzają się rozmaite oddolne inicjatywy, bo są one tworzone przez ludzi mających pasję i chęć zrobienia czegoś pożytecznego. Problem polega jednak na tym, na jak długo starcza tego zapału. Ci entuzjaści w zasadzie wszystko robią społecznie, często angażując w swą działalność własne finanse. Państwo czasem jakoś pomaga, czasem nie, a czasem wręcz przeszkadza. Ot, taka proza życia.
Jeśli się nie mylę to coś podobnego jak nieistniejący już kępiński Sztab Rat. Drog. CB-Radio działa nadal w Wieluniu. Wracałem w ubiegłym roku w grudniu z Białegostoku, potężna śnieżyca, widoczność zaledwie kilka metrów, samochody wbijały się w tworzące się zaspy, silny boczny wiatr tworzył na drodze "wydmy" śniegu. Tuż za Bełchatowem dało się już słyszeć głos uprzejmego Pana, który ostrzegał kierowców o nieprzejezdnych miejscach, kierował na odpowiednie stacje z ciepłym posiłkiem, podawał gdzie widziano pługo-piaskarki. Jak się okazało, człowiek ten był w stałym kontakcie z policją, strażą i drogowcami, ściągał pomoc tam gdzie jej najbardziej było potrzeba. Z tego co mówili kierowcy, ten przyjaciel strudzonych podróżnych swoją pracę wykonywał społecznie. Jeśli nie miał żadnych informacji o danym rejonie Wielunia i okolic, wsiadał we własne auto i ruszał żeby osobiście to sprawdzić.