A`propos szpitala to podobne krzyże np. w Wieluniu i w szeregu innych miast dla Luftwaffe były chyba wskazówką, gdzie zrzucać bomby. Na szęście Kępno jakoś pominęli.
Wracając do tematu kiosku to p. Nawrocki, który go prowadził, w późniejszych latach był szefem sklepu spożywczego na Spółdzielczej (obecnie jednego z ostatnich sklepów "Społem", tego w tym małym bloczku przed cmentarzem)