i pomyśleć, że kiedyś stały tam jatki żydowskie, mama jednej z naszych socjumowych koleżanek opowiadała nam ostatnio jak był likwidowany cmentarz ewangelicki znajdujący się nieopodal i dzieciarnia biegała z czaszkami. Wiem, że jest i prawo kanoniczne i administracyjne dotyczące likwidowania cmentarzy ale coraz bardziej skłaniam się do twierdzenia tożsamego ze zwyczajami i wierzeniami naszych starzych braci w wierze, że cmentarze nie powinny być likwidowane w ogóle.