Sądzę, że powód zainstalowania tej pokrywy był mocno prozaiczny. Kępno zamówiło zapewne hurtową ilość odlewów z herbem naszego grodu, ale jak to zwykle w Polsce bywa, jakiś magazynier coś pomieszał i przysłano nam również pokrywę krakowską. Nasi specjaliści od wodociągów, żeby się odlew nie zmarnował, zamiast go odesłać, zainstalowali go w jakimś dyskretnym miejscu. Ciekawe, czy w Krakowie udałoby się odnaleźć pokrywę z herbem Kępna? Pewnie tak!
Był taki film - "Nieoczekiwana zmiana miejsc". Główny wątek dotyczył zamiany pokryw kanalizacyjnych ))