A za stawem ciąg dalszy, niestety, mało fotogeniczny.
Dębów jest tam kilka, a najokazalszy naprzeciw leśniczówki. Niestety, akurat tego strzegą dwaj strażnicy w osobach psów leśniczego. Tylko kij w garści pozwolił mi przejść tamtędy we względnym spokoju. Mimo tego polecam wycieczkę w te okolice. Jakieś 200 dalej przebiegała przedwojenna granica. Wprawdzie nie znalazłem jej śladów, ale też nie szukałem zbyt ambitnie. Chyba wrócę tam wiosną.
Jeżeli to był naprawdę rów p/czołgowy,to czas spowodował,że skarpy się poobsuwały.
Rów p/czołgowy aby był skuteczny powinien być szeroki na długość kadłuba czołgu i głęboki ok.1,5m.Skarpy powinny być wzmocnione np.płytami betonowymi.
Ładnie go widać! Ostatnio dowiedziałem się, że pewna łopata, którą mam w domu, służyła do kopania rowów p-czołgowych pod Rychtalem. Została znaleziona w rowie (wiele lat po wojnie) przez mojego ojca wraz z innymi narzędziami. Stara niemiecka łopata.