Dzięki Sławomirze, rozwiałeś moje wątpliwości; "w czasie zamroczenia alkoholowego mówił stale po ukraińsku i zawsze komuś groził". A więc ładwikowski był rezunem, bo rezał Lachiw.
Bonobo, oczywiście zgodnie z nurtem przyjmijmy że był to Rosjanin. Poprawność ponad wszystko.
"Stanisław Ładwikowski, funkcjonariusz sekcji śledczej PUBP w Kępnie, który ukończył gimnazjum oraz Centralną Szkołę Żandarmerii w Grudziądzu. W odniesieniu jednak do tego ostatniego, zdobyte wykształcenie zupełnie nie odpowiadało jego zachowaniu w pracy. Ładwikowski był prawie codziennie pijany - relacjonował jeden z pracowników kępińskiej bezpieki - i w czasie zamroczenie alkoholowego mówił stale po ukraińsku i zawsze komuś groził."
źródło: http://tygodnikkepinski.pl/nius/fullnews.php?id=621
sw.
Piotrek880129, z pewnością zostaniesz posądzony o antysemityzm. Ale trafiłeś dobrze. Jest jeszcze jedna możliwość, proszę o wybaczenie, też będę politycznie niepoprawny. Jeśli stanisław ładwikowski (celowo pisane z małej litery) nie był wyznawcą religii mojżeszowej, to mógł być Ukraińcem.
Jakiej narodowości był człowiek noszący polskie imię i polskie nazwisko, zwracający się do swych przyszłych polskich ofiar "WY POLACZKI"? Przychodzą mi na myśl dwie możliwości...