Zobacz temat
www.kepnosocjum.pl :: Kępno i okolice :: ARTYKUŁY I PRACE
 Drukuj temat
Kronika Szkoły w Czerminie.
bonobo
#1 Drukuj posta
Dodany dnia 05-02-2017 09:59
Awatar

Postów: 83
Data rejestracji: 09.09.10

Ciekawe fakty zawarte w kronice dawnej szkoly w Czerminie,gm.Bralin.
---------------------------------------------------------------------------------------------------------------------


Kronika szkolna


Założona 1 maja 1946
Zawiera 188 stron

Założył: Kurzawa Jan
Nauczyciel kierujący.


Notatka o miejscowości Czermin gm. Bralin na podstawie książki ks. J. Janiszewskiego Powiat Kępiński wydanej w r. 1928 w Kępnie.
Na polu czermińskim jest mała sadzawka, o której opowiadają starzy ludzie, że stał tam budynek (prawdopodobnie karczma) i zapadł się w ziemię bez żadnych powodów. Pole leżące obok tej sadzawki nosi nazwę „Borki”, pochodzącą od od boru sosnowego, któ®y tam przed laty istniał.

W roku 1759 król pruski Fryderyk Wielki rozparcelował dwór między emigrantów czeskich, których we własnym kraju prześladowano. Osada ta otrzymała nazwę Czermin od nazwiska ostatniego właściciela dworu.
W środku wioski istnieje wzgórze, na którym za dawnych czasów stał cmentarz.
Przez wieś płynie strumyk, który bierze swój początek z czterech źródeł po północnej stronie Czermina pod nazwą „Szumnej Wody”. Wzgórze od strony południowej „Ostra Górka” po stronie zachodniej „Babilon”.
Szkoła jest tu ewangelicka jednoklasowa. Zbudowana około r. 1836, a w roku. 1913 przebudowana. Uczy w niej p. Mirosław Niewieczerzał. Osada liczy 60 gospodarstw 1480 morgów magd.

Dane statystyczne
Na podstawie ks. J. Janiszewskiego w r. 1928.
Czermin, parafia kat. Bralin w, wójtostwo Bralin, posterunek policji Pisarzowice, poczta i stacja kolejowa Bralin.
Ludność: 445 osób, w tym 98 katolików 347 ewangelików czeskich.

Miejscowość i szkolnictwo przed i po wojnie światowej 1914-1918-1939
Na podstawie danych nie wielu pozostałych mieszkańców Czermina wynika, że na skutek panującej około 1740 cholery, wyginęła totalnie ludność wioski. Na miejsce tych Polaków, ówczesny cesarz niemiecki Wilhelm sprowadził kolonistów czeskich z wyznania husytów.
Dowodem masowego wymarcia zasiedziałych Polaków jest cmentarz do dziś zaniedbany, gdzie to w październiku 1946 postawiono ku pamięci Krzyż Mękii Pańskiej.
Z podania ob. Jokla Romana i Jokla Walentego wynika, że przed rokiem 1922 nie było w tej miejscowości żadnego Polaka. Dopiero w roku 1922 napływają koloniści polscy z terenów wschodnich (Podole, Wołyń) i z pobliskiego powiatu wieluńskiego. Niemcy opuszczają swe zagrody. Według powyższego, należy przypuszczać, że osada ta miała od roku 1740-1922 charakter niemiecki. Mianujący się Czesi ( mieli) używać języka niemieckiego w domu i na zewnątrz. W latach powojennych pracuje w szkole nauczyciel niemiecki nazwiskiem Stutte. Ludność owocnie współpracuje. Dowodem - odnowienie budynku szkolnego ( który zbudowany został około 1900 r.) dobrowolna praca szarwarkowa.
Nauka w szkole odbywa się po niemiecku. Nauczyciel sam, włada słabo językiem polskim. Dla napływających z biegiem czasu dzieci polskich, organizuje się tłumaczenia. Szkoła zorganizowana w czterech oddziałach.
Od roku 1924 naucza w tutejszej szkole żona wyżej wspomnianego Helena, Elżbieta Stutte – siła niekwalifikowana. Dla uczących się trzech chłopców polskich udziela nauki tez przy pomocy tłumaczenia.
Rok 1925 przyniósł tutejszej szkole kwalifikowane siły nauczycielskie. Nauczycielowie: Fiebich i Szczuraszek organizują szkołę w cztery oddziały. W życiu tutejszej osady panować miał w latach powojennych chaos i brak zrozumienia. Zdaniem nowych nauczycieli przybyłych w 1925 r. było skonsolidowanie środowiska i zorganizowanie szkoły na wzór polski. Nauczyciele organizują szkołę; udział dzieci 60-70. Narodowości czeskiej naucz. Fiebich uczy języka polskiego. Język wykładowy – polski. Dla uczniów pochodzenia polskiego prowadzi się także obowiązkowo dwie godziny tygodniowo naukę języka czeskiego. W czasie pracy wyżej wymienionych nauczycieli dochodzi do zorganizowani biblioteki polskiej – około 150 dzieł.
W roku 1927 placówkę nauczycielską obejmuje nauczyciel Mirosław Niewieczerzał. Zakłada organizację: Przysposobienie wojskowe i organizację Strzelca. Organizuje świetlicę, urządza wieczorki, urozmaicenia.
W roku 1928 obejmuje placówkę Niewieczerzał Wilhelm. Pracuje z dyscypliną i poświęceniem. W roku 1929poniósł śmierć ulegając wypadkowi motocyklowemu.
Od roku 1929 przez lat 10, a więc do dnia 01.09. 1939 jest nadal nauczycielem Niewieczerzał Mirosław czynnym w tutejszej szkole.
Pierwszego września 1939 o godzinie 5 rano wkroczyła do miejscowości armia niemiecka. Tutejsi mieszkańcy narodowości czeskiej, a należący jeszcze przed 1.09.1939 do Volksbundu ( partii niemieckiej), czynnie dopomagali wkraczającym oddziałom niemieckim. Po wkroczeniu tychże, wznieśli bramy triumfalne z napisem: „Glücklische Reise” (szczęśliwej podróży). Brama ta mieściła się na wzgórzu naprzeciw byłego cmentarza zmarłych na cholerę Polaków. Inne mniejsze bramy triumfalne wzniesiono naprzeciw szkoły i na końcu wioski w stronę Marcinek. Mieszkańcy Czesi – biwakowali i ucztowali na cześć wkraczających oddziałów niemieckich. Niezwlekając niektórzy Czesi wtargnęli przemocą do budynku szkolnego zdzierali napisy i transparenty polskie, niszczyli książki, zbiory obrazów i portrety Dostojników Państwa minionych dni.
Od momentu wkroczenia wojska niemieckiego, zaczyna się prześladowanie Polaków, którzy zmuszeni się albo uchodzić, lub też przyjąć narodowość niemiecką. Czesi wykazy wówczas przynależność niemiecką. Dzieci posyłali do miejscowej szkoły, w której to pracowała nauczycielka niemiecka. Majątek szkoły pomniejsza się. Miejscowa ludność już niemiecka niszczy polskie książki, polskie książki, bibliotekę. Niszczy wszystko to, co nosi oznakę polskości. Prawdopodobnie były kierownik nauczyciel Niewieczerzał Mirosław miał ukryć akta szkolne, niektóre pamiątki, książki z biblioteki. Do tej pory, mimo wszczętych poszukiwań nic nie odnaleziono i prawdopodobnie – należy uważać rzecz za straconą.
21 stycznia 1945 o godzinie 17 wkracza – w toku operacji zmierzających do oczyszczenia i przepędzenia zajmujących tereny tutejsze – Niemców – armia radziecka. Wojska wkraczają od strony Mielęcina, witane przez ludność polską. Radość u Polaków – u byłych Czechów -obecnie już Niemców – przygnębienie i konsternacja. Wiele Czechów służyło w armii niemieckiej. Wojska radzieckie rozkwaterowały się po domach prywatnych. Już na trzeci dzień nastąpił obiór sołtysa, którym został ob. Dojcz Andrzej z Czermina. Starania zmierzają do zaprowadzenia ładu i porządku. Sołtys w czasie tym ma powierzone dbać o zaprowiantowanie ludzi bezrolnych. W drugim tygodniu tj. 1 lutego utworzono Milicję Obywatelską, w skład której wchodzą młodsze osoby męskie tutejszej gromady. Obywatel Musiał Edward zostaje komendantem. Posterunek milicji mieści się w tutejszej szkole. Celem i zadaniem milicji jest czynne dopomaganie armii radzieckiej. Przy oczyszczaniu od rozbitków armii niemieckiej – ginie trafiony kulą kapitan armii radzieckiej. Grób jego znajduje się w ogrodzie szkolnym w Mielęcinie. Posterunek milicji rozwiązano w kwietniu 1945.
W maju 1945 założono z inicjatywy kilku chętnych Ochotniczą Straż Pożarną. Celem organizacji jest w dalszym ciągu dopilnowanie ładu i porządku.
We wrześniu 1945 założono świetlicę Powiatowego Oddziału Informacji i Propagandy – z udziałem starosty.
W październiku 1945 zorganizował ob. Nowak Stanisław wespół z ob. Edwardem Lewkowiczem Polską Partię Robotniczą ( w skrócie PPR). Ilość członków 18.
W listopadzie 1945 zorganizowano Samopomoc Chłopską, organizację mającą na celu dopomaganiu wsi.
Już w początkach życia powojennego przybywają osadnicy na gospodarstwa porzucone i opuszczone. W lutym przybywają osadnicy z województwa kieleckiego. W maju 1945 przybywa kilka rodzin z terenów byłego frontu (mianowicie: przyczółek Sandomierza). W lipcu 1945 przybywają przesiedleńcy zza Bugu. 22 grudnia 1945 wyjechali z dobytkiem marnym Czesi do Republiki Czeskiej.
W międzyczasie napływają pojedynczo nominaci z pobliskich wiosek, powiatu kępińskiego, i wieluńskiego.
W styczniu 1946 osadzeni zostają żołnierze zdemobilizowani z armii polskiej.

Szkoła na tle środowiska w latach powojennych 1945-1947.
Mimo zakończenia działań wojennych nauka szkolna odbywała się. Lokal szkolny oddają stacjonujące wojska radzieckie- jednostce i milicji obywatelskiej. Po likwidacji tychże- chwilowo z polecenia inspektora szkolnego ob.Kiena zostaje powierzona placówka ob.. Tuczkowi Jerzemu, byłemu nauczycielowi.W ten sposób zabezpieczone zostaje mienie szkolne od ewent. rozgrabienia.
Z dniem 4 lipca 1945 obejmuje kierownictwo ob. Naucz. Dudka Helena. Według nieścisłych wiadomości, dzieci pochodzenia czeskiego i nowo napływające naucza się w zakresie czterech klas programowych. Brak pomocy naukowych i podręczników daje się szczególnie odczuwać. Trudne warunk zmuszają nauczycielkę do poprzestania pracy.
Od października 1945 do 13 stycznia 1946 szkoła jest nieczynna.
Z dniem 13 stycznia 1946 obejmuje placówkę Kurzawa Jan (nauczyciel kierujący)
Organizacja szkoły opiera się ściśle według wytycznych na rok 1945/46 programów z jednym nauczycielem. Naukę zorganizowano w 4 klasach.
Dla klas I i II przeznacza się 15 godzin tygodniowo.
Dla klas III I IV przeznacza się 21 godzin tygodniowo.
Nauczanie odbywa się w jednej izbie lekarskiej w tempie przyspieszonym.
Zadaniem nauczyciela było w przeciągu półrocza osięgnąć program jednej klasy.
Około 80 procent dzieci wywiązało się z nadanego im tempa pracy i osiągnęło w ciągu pół roku klasę wyższą.
W roku szkolnym 1945/46 w dalszym ciągu brak podręczników, obrazów i innych prac naukowych.
Uposażenie nauczyciela wynosi około 2000 zł. Miejscowość w pełni przywiązuje wagę do względnie niskiego wyposażenia nauczyciela i podejmuje dobrowolna akcję, wynikłą z inicjatywy tutejszego sołtysa ob. Cieślaka Edwarda.
Nauczyciel otrzymuje bezpłatnie ok. 2 litrów mleka dziennie, w naturze artykuły spożywcze.
Akcja ta trwa parę miesięcy. Z tej to przyczyny należy się miejscowości Czermin pełne uznanie.



Młodzież pozaszkolna w r. szk. 1945/46.
Z uwagi na ciężkie warunki terenowe i lokalne pod wpływem bezpośrednim szkoły znajdują się li tylko dzieci objęte nauczaniem obowiązkowym. Roczniki nie podlegające obowiązkowi nauki pozostają bez możności dalszego kształcenia.
Nauczyciel wespół z kierownictwem tutejszej świetlicy Informacji i Propagandy propaguje zawiązać chór. Akcja w części udaje się.
Młodzież a nawet starsi chętnie przyczyniają się do wniosku. W lutym 1945r, udaje się zorganizować chór mieszany z dorosłymi. Lekcje odbywają się pod przewodnictwem nauczyciela i zyskują z czasem co raz większą frekwencję. Zapał młodzieży jest jednak paraliżowany zmianami, gdyz z czasem większa ilość młodzieży odpływa do miast.
Pomimo to zdołano doprowadzić do pięknej imprezy jaką była Wieczornica Ko cieszkowska zorganizowana wyłącznie przez młodzież pozaszkolną. Powoli zdaje się zarysowywać upływ i wędrówka mieszkańców do innych miejscowości i miast.( Gdynia, Ziemie Odzyskane)
Pomimo tego jednak okres prawie codziennej pracy w świetlicy mieszczącej się w budynku szkolnym, był nacechowany prawdziwym natężeniem.
Wieczornica Kościeszkowska

W dniu 24 luty 1945 odbyła się w izbie szkolnej Wieczornica Kosciuszkowska.
Udział wzieli w niej młodziez szkolna i pozaszkolna. Na program złożyły się referaty starszej młodzieży, obrazek sceniczny z Bitwy RacławiciejTetmnajera, inscenizacje walk z powstania Kościuszkowskiego. Całość przeplatana śpiewem chóru. Wykonano po dwie piesni na chór mieszany czterogłosowy, ku ogólnemu zadowoleniu obecnych i licznych zgromadzonych.
Po wieczornicy, odbyła się w miłym nastroju zabawa taneczna w drugim lokalu szkonym.
Dochód z powyższej imprezy przeznaczono na pomoce naukowe (zakup biblioteki i książek dla biednych dzieci)
Zainteresowanie imprezą wielkie.
Kiertownictwo spoczywało w rękach nauczyciela i świetlicowego swietlicy Informacji i Propagandy ob. Kaszni Franciszka z Czermina.

Świetlica Informacji i Propagandy.
Powstała we wrześniu 1945 mieści się w budynku szkolnym uzytkuje pokój nauczycielski. W ramach działalności współpracuje ze szkołą (wieczornica Kość.)
Ob. Kierownik Kasznia Franciszek organizuje wieczory tańców regionalnych. Uczestnicząca młodzież występuje na dożynkach gminnych 20 VIII 45.

Dni Święta Oświaty 1-3 maja 1946.
W ramach dni Oświaty bierze udział miejscowe społeczeństwo. Dzieci szkolne i młodzież pozaszkolna przygotowują występy. W dniu 1 maja na dany sygnał ludność bierze udział w poranku urzędowym na cel propagandy święta, w lokalu szkolnym.
3 maja dzieci biorą udział w nabożeństwie w Marcinkach. W godzinach po południowych ( 15.00) odbywa się akademia w szkole.
Na program złożyły się: przemówienie nauczyciela na temat: Książki i jej znaczenie w narodzie polskim, inscenizacja pt. Książka Franusia. deklamacje, występu chóru.
Po południu także odbywa się zbiórka pieniężna i książek. Zebrane pieniążki przeznacza się jako dar do biblioteki.
W ramach święta Oświaty zebrano sumę 2002 zł z czego 25 % przeznacza się na potrzeby biblioteki szkolnej.
Nastrój dni uroczysty.
Ludność zadowolona z przebiegu uroczystości.
Dzięki przychylnemu stanowisku miejscowej ludności, powstaje z dniem tym ( 3. V.) zaczątki dla początkującej a dotąd całkowicie rozproszonej biblioteki.

Zakończenie roku szkolnego 1945/46.

W dniu 28 czerwca w godzinach popołudniowych odbyła się w lokalu szkoły uroczystość zakończenia roku szkolnego. W pięknie udekorowanej Sali nr 2 wystąpiły dzieci, przygotowane na ten cel przez nauczyciela.
Zadaniem tej imprezy było przykuć uwage dorosłych i uczniów do poczynań i pracy w szkole.
Dzieci wystąpiły z kilkoma udanymi mimozami. Zwłaszcza najudolniej wypadła inscenizacja Wisły jako temat związany z lekcjami geografii i historii
Nadmienić należy, że inscenizacja ta zawierała w sobie około 20 piosenek dwu głosowych i kilka tańców narodowych.
Młodsze dzieci zainscenizowały obrazek: Jaś i Małgosia w związku ze świętem matki.
Miły nastrój wywoływał w licznie zorganizowanych wielkie zadowolenie.
W dzień następny 29 czerwca rozdano świadectwo, i przedstawiono się do wspólnej fotografii.

Uczniowie według stanu 1. lutego 1945.
KL ogółem Według płci
Chłopcy i dziewcz. Pol. Język Rajcz. 1939 1938 1937 1936 1935 1934 1933 1932 1931 1930
I 18 8 10 18 5 8 4 1
I/II 23 9 14 23 4 4 7 3 2 1 1 1
III 13 7 6 13 1 4 3 5
IV 10 4 6 10
64 28 36 64



Wynik klasyfikacji z dnia 28 czerwca 46.
Klasa Uczn. Zapisanych Klasyfikowanych Nieklasyfik. Promowanych % promowanych
I 23 23 - 15 65%
I/II 26 26 - 18 69%
III 14 14 - 14 100%
IV 9 9 - 8 89%
72 72 - 55 -
Łącznie pobierało naukę w szkole 32 chłopców, 44 dziewcząt = 76 dzieci

Frekwencja uczniów- opuszczone dni nauki.

Liczba uczniów
Wołg. Stanu z VI.46 Liczba opuszczonych dni nauki Procent uczęszczania do szkoły Liczba dni nauki w roku szkolnym 1945/46
72 818 90,4%
11,4 przecietna na jednego ucznia opuszczonych dni szkolnych 119
Uwaga: od 1.IX.1945- 15.I.1946 szkoła nieczynna z braku nauczyciela.

Rok szkolny 1946/46.
Nauczyciel postawił sobie za cel w tym roku szkolnym doprowadzić do względnego stanu budynek szkolny i zabudowania gospodarskie, doprowadzić do porządku otoczenie szkolne, przeprowadzić rozbiórkę przyległego od południa domu mieszkalnego po byłym Niemcu Hofmanie Pawle, a działkę przeznaczyć pod boisko szkolne, wyrównać braki w materiale nauczania, by od półrocza choć w tempie przyspieszonym przerabiac materiał programowy poszczególnych klas.
Osiągnąć cele społeczne w wychowaniu i nauczaniu, przez wprowadzenie spółdzielni uczniowskiej i samorządu między klasowego, stworzyć chór szkolny.
Uczniowie według stanu z dnia 1X 1945.


Charakterystyka klas.
Kl.I- 15 uczniów.
Przedstawia dzieci różnego wieku i różnego przygotowania. 8 dzieci z uwagi na swój wiek powtarza klasę. Stąd też od początku pobudzają w pracy nowoprzybyłych, a później są powodem, że klasa jest rozbudzoną , pilną i solidną. Przez półrocze do końca roku klasa jest na poziomie o osiąga dobre wyniki.
KL II- 23 uczniów.
O różnej rozpiętości wieku. Jest na ogół mało ruchliwą. Wykazuję rozpiętość w wynikach nauczania. Z uwagi na swą rozpiętość wieku jest gromadą trudną do zgrania. Kilka typów trudnych do prowadzenia. Wymaga wiele wkładu pracy i czujności nauczyciela.
Po półroczu 1947 klasa staje na dość dobrym poziomie.
Kl. III- 19 uczniów.
Jest żywą i pracującą klasą. Ukazuje wiele zainteresowania w kierunku urządzania imprez, interesuje się biologią. Samorzutnie stawia nauczycielowi pytania żądające wyjaśnień. Wykazuje dużą inicjatywę w wycieczkach krajoznawczych.
Kl. IV- 16 uczniów.
Klasa rozśpiewana. Urządza imprezy wespół z kl III. Dziewczynki wykazują popęd do tańców i śpiewu. Uczą się gorzej. Chłopcy w przeciwieństwie- lubują się w literaturze podróżniczej.

Organizacja szkolna.

Z inicjatywy kilku czenie z kl IV organizuje się z dniem 15 października 1946 chór szkolny. We wtorki i soboty odbywają się ćwiczenia śpiewu. Skład- 30 dzieci.
Repertuar:=piesni i piosenki 1,2,3 głosowe.
Dzieci okazują solidarność i zainteresowanie.

Również w październiku zapoczątkował się Samorząd międzyklasowy ( III i IV).
Wójt Głownikowa Helena klIV.
Sąd Koleżeński: dla dziewcząt: Bzymkówna Leokadia ( kl. IV) Piotrówna Łucja( klIII), dla chłopców: Śmiech Łucjan( kl IV), Światlak Zdzisław (kl III)
Sąd koleżeński miał do zanotowania kilka rozstrzygnięć na terenie wszystkich klas.
Cieszył się ogólnym uznaniem wśród dzieci, dla nauczyciela zas był w wielu wypadkach pomocnym.
W programie Samorządu powstała myśl urządzenia Jasełek w 2-gie święto Bożego Narodzenia.
Spółdzioelnie szkolną z dokładnością i z checią prowadzi Konarkowska Eugenia z kl. IV.

23 grudnia 1946- Gwiazdka dla dzieci.
Odbyła się poraz pierwszy od czasu zakończenia wojny. Niektórzy z rodziców i dzieci pierwszy raz przezywają ten uroczysty i tradycyjny moment.
Stąd ilość dzieci gremialna, starszych dość pokaźna. Samorząd klasowy wyznaczył koleżanki, które zajęły się dekoracją sali nr 2 i ustrojeniem choinki. Samorząd w własnym zakresie przygotował podarunki dla najwzorowszych i najpilniejszych.
Uroczystość zaczęła się w godz. 19.00. Zagaiła przewodniczące samorządu między klasowego, Gówinkowska Helena, witając dzieci i przybyłych rodziców i gości.
Zapalono choinkę, dzieląc się przy tym opłatkiem, życząc najlepszego. Z nadejściem Gwiazdora i aniołów zaczęła się radość i podziw. Gwiazdor gustownie ubrany. Każe popisywać się dzieciom. Wystąpił chór szkolny i zainicjował szereg piosenek, kolęd, pastorałek- ku ogólnej sympatii zebranych. Gwiazdor darzy dzieci podarunkami. Dzieci dziękuja i pełni zachwytu odchodzą późnym wieczorem z rodzicami do domów.

Cdn.

Edytowane przez bonobo dnia 05-02-2017 10:22
 
sirena32
#2 Drukuj posta
Dodany dnia 05-02-2017 10:11
Awatar

Postów: 388
Data rejestracji: 06.07.10

kokok

Sirena
 
Dominik Makosch
#3 Drukuj posta
Dodany dnia 07-02-2017 21:50
Awatar

Postów: 659
Data rejestracji: 29.06.10

Żeś się napracował chopie! Ciekawe!
Z innej beczki, jest dla mnie dalece dziwne, że do dziś Czermin znajduje się w parafii Turkowy.

"Bez jakiegokolwiek wątpienia to właśnie Polskość jest najsmaczniejszą z potraw, problem polega na tym, że jest bardzo często niewłaściwie przyrządzana."
 
Bralin
#4 Drukuj posta
Dodany dnia 15-08-2019 22:55
Postów: 3
Data rejestracji: 07.09.10

Przy oczyszczaniu od rozbitków armii niemieckiej – ginie trafiony kulą kapitan armii radzieckiej. Grób jego znajduje się w ogrodzie szkolnym w Mielęcinie.
Czy dobrze kojarzę, że gdzieś czytałem o ponownym pochowaniu tego kapitana na kępińskim Rynku?!
 
bonobo
#5 Drukuj posta
Dodany dnia 16-08-2019 10:16
Awatar

Postów: 83
Data rejestracji: 09.09.10

Tak.jest o tym miedzy innymi w książce p.Kalisa.Jeszcze później ciało pochowano na cmentarzu w Oleśnicy.Jeszcze ze ttrzy lata temu na internetowej stronie Oleśnicy był spis pochowanych żołnierzy radzieckich.Od jakiegoś czasu nie mogę go znaleźć.
Jak już tu gdzieś pisałem ciało najpierw pochowano pod wielką gruszą w ogrodzie szkolnym w Mielęcinie.Ow oficer był bardzo lubiany i przez mieszkańców i przez żołnierzy. Ci w odwecie za smierć swego dowódcy rozstrzelali niemieckich jencow.Ich grób jest na cmentarzu w Mielęcinie.W grobie tym są również żołnierze niemieccy polegli podczas wyzwalania wsi.
 
Bralin
#6 Drukuj posta
Dodany dnia 19-08-2019 22:31
Postów: 3
Data rejestracji: 07.09.10

Nie wiem czy dobrze pamiętam, że ktoś mówił mi o zastrzeleniu żołnierzy niemieckich w Wygodzie Turkowskiej (na skraju lasu). Szli pod eskortą ruskich do Sycowa, a że ci dowiedzieli się o śmierci kapitana, zastrzelili ich, i chyba jeszcze jedną lub dwie osoby.
Pod koniec czerwca 2019 r. w Wygodzie odbyła się "eksuhmacja". Napisałem w cudzysłowie, bo mogiły były puste. Mało tego, według pracowników "Pomostu" z Poznania nigdy tam nie było ciał!
Czy śmierć tych z Wygody należy łączyć z zabiciem radzieckiego oficera? O grobie niemieckich żołnierzy w Mielęcinie nie słyszałem. Jest gdzieś na socjum jego zdjęcie? Ilu zabitych może w nim być?
 
joor
#7 Drukuj posta
Dodany dnia 02-09-2022 09:47
Postów: 28
Data rejestracji: 21.06.22

Czy to nie jest po prostu miejska legenda?


__________________________________
https://www.me....

Edytowane przez Mustava dnia 06-09-2022 11:27
 
Przejdź do forum:
Logowanie
Nazwa użytkownika

Hasło



Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się

Nie możesz się zalogować?
Poproś o nowe hasło
Monografia Kępna z 1815

Czytaj publikację


bądź pobierz książkę
(ok. 35MB)
Do zobaczenia Efka![0]
Kalendarz

Brak wydarzeń.

Złap nas w sieci NK  FB  BL  TVN24
Ostatnio na forum
Najnowsze tematy
· Leczenie AMD
· Magnesy stolarskie?
· Części samochodowe?
· prezent dla mamy
· Czy miał ktoś proble...
· Prezent dla taty
· Kępno.Węzeł kolejowy.
· Friederike Kempner -...

Losowe tematy
· Erinnerungen an Kem...
· Marszałki szkic geo...
· Znane osoby - ks. J...
· Kępno.ZSS.
· Zapomniany Generał ...
Najwyżej oceniane zdjęcie
Brak głosów w tym miesiącu
44,371,093 unikalne wizyty