Na podstawie książki Edmunda Sroki.
Dawno dawno temu Pomianka nie była rzeką o dwóch ramionach....
Siostrzeniec Piotra Włostowicza, najbogatszego pana ziemi śląskiej i wieluńskiej, Bolko pełnił nadzór nad budową grodziska i zamku w Crescenicy (obecnie Trzcinica). Przez około 3 lata budowano grodzisko stożkowe na mokradłach łąkowych przy Łazie. Na wzniesienie wożono piasek i żwir z pagórka oddalonego od grodziska o około 500 m. Droga do grodziska prowadziła przez bagienne łąki, utwardzone drewnem dębowym. W czasie nieobecności wuja Bolko bardzo dobrze zarządzał dobrami wuja. Był on dobrym panem dla tutejszej ludności. Bolko zakochał się w pięknej Jance. Często ją odwiedzał. Kiedy matka Bolka dowiedziała się o zamiarach syna co do wiejskiej dziewczyny wpadła w straszny gniew i zabroniła się mu spotykac z Janką. Panicz Bolko i Janka poszli do miejscowego czarnoksiężnika Rydza by połączył ich na zawsze. Czarnoksiężnik Rydz zlitował się nad ich wielką i szczerą miłością. Wśród grzmotów i błyskawic na wzgórzu na wschód od Trzcinicy o północy czarnoksiężnik połączył ich w jedno zmieniając ich w rzekę o dwóch ramionach. Wierni wojowie na darmo szukali swego pana po okolicznych polach i lasach, podobnież na darmo szukano pięknej Janki.

Tak to powstała Pomianka (od Pona (jak mówią tu do tej pory) i Janki).
Od tego czasu płynie rzeka Pomianka od Smardzy aż do Prosny a drugi odcinek z Dzierżążnika wpada i łączą się w jedną rzekę okolicy Pomian.

---

i bez celu podąża w miejsca przez człowieka wzgardzone....

Madzik czytam z zapartm tchem!

piękna legenda...